Puder dostępny jest w 5 odcieniach: Moonstone (pale gold),
Opal (golden opal pearl), Topaz (golden bronze pearl), Rose Gold (soft gold infused with rose tones), Pearl (soft luminescent white).
Mój kolor to Moonstone, jasne perłowe złoto, które idealnie sprawdzi się jako rozświetlacz na kości policzkowe, ale nie tylko.
Rozświetlacze Becca są głównie kojarzone z piękną taflą, którą swoją drogą bez problemu możemy uzyskać. Warto jednak podkreślić, że pudry te możemy również stosować na całą twarz w celu uzyskania naturalnego, subtelnego blasku.
Produkt jest bardzo drobno zmielony i dobrze napigmentowany. Ponadto absorbuje, jak i odbija światło, optycznie zmniejszając nierówności cery.
Praca z nim to czysta przyjemność, jest lekki i jedwabisty w dotyku, nakłada się go bardzo przyjemnie, jednak należy uważać aby nie przedobrzyć. Muszę się przyznać, że Becca zajęła miejsce mojego ulubionego dotychczas rozświetlacza od Bobbi Brown. Głównie ze względu na pigmentacje i konsystencje. Jeśli jeszcze nie znacie tego produktu to na ich instagramie znajdziecie wiele inspirujących zdjęć.