Witajcie kochani!
Zapewne wiele z Was cierpi na taka dziwna przypadlosc'' nie zuzywania'' kosmetykow do konca, ja przynajmniej tak mialam ale znalazlam sposob na jego rozwiazanie ( no dobra nie ja, tylko jedna z blogerek mi go podsunela :P). Umieszczamy pudelko/kosz lub inny pojemnik w dogodnym dla nas miejscu, nastepnie wrzucamy puste opakowania po produktach do niego i patrzymy jak powoli on sie zapelnia, po czym robimy ich recenzje. To nic innego kochani jak powrzechnie znane ''denko'', ktore nigdy do mnie nie przemawialo ale teraz pomoglo mi wykonczyc produkty ktore zalegaly juz dosc dlugo na mojej polce. Nigdy nie moglam niczego zuzyc do konca, poniewaz jak juz widzialam koncowke to odkladalam go na polke i kupowalam nastepny produkt. Teraz to juz jest na szczescie przeszlosc, lubie wykanczac kosmetyki by czym predzej umiescic je w moim nowiutkim pudeleczku i ta swiadomosc ze nie wyrzucam ich bezposrednio do kosza tylko przydadza mi sie jeszcze do koncowej prezentacji, jest bardzo wciagajaca :D
Dobra rozgadalam sie okropnie ale wracamy do krotkiego podsumowania produktow zuzytych :D
1.
La Roche Posay
Zel do mycia twarzy
szczegolowa recenzja tutaj
NIE
Nie bede sie rozpisywac na temat tego zelu dla chetnych szczegoly
tutaj. Zapewne nie zakupie tego produktu nigdy wiecej.
2.
Sure/Rexona
Antyperspirant
MOZE
Lubie ta serie przede wszystkim za to ze nie zostawia bialych sladow na ubraniach, jednak zapachy nie sa za ciekawe i nie utrzymuja sie do konca dnia. Moze jeszcze kiedys je zakupie jednak bede rozgladac sie za innymi antyperspirantami ktore nie zostawiaja bialych sladow i ktore chronia troche lepiej.
3.
Batiste
Suchy szampon
szczegolowa recenzja tutaj
TAK
Zdecydowanie polecam, najlepszy jak dla mnie ze wszystkich suchych szamponow, duzy wybor zapachow ktore w szybki sposob odswieza nasze wlosy. Zapach wisni jakos do mnie nie przemowil ale swoje
zadanie spelnil ;)
4.
NIVEA
krem do rak blyskawicznie nawilzajacy
MOZE
Bardzo szybko sie wchlania i nawilza, swietny do uzycia kiedy nie mamy za duzo czasu na wsmarowywanie go rece, jak dla mnie nawet ok ale zapach moglby byc przyjemniejszy ;)
5.
Timotei
zel do mycia ciala
TAK
Swietna zelowo-kremowa konsystencja, cudny zapach i na dodatek pozostawia nasza skore mila w dotyku, jestem zdecydowanie na tak :)
6.
DOVE
zel do mycia ciala
TAK
Gleboko nawilzajacy kremowy zel do mycia ciala o cudnym klasycznym dla Dove zapachu, pozostawia nasza skore swieza i miekka w dotyku. Uwielbiam go i dodatkowe opakowanie mam zawsze schowane na zapas ;)
7.
NIVEA
zel do mycia ciala
Sensitive
NIE
Dobrze sie pieni i nie wysusza skory ale ten zapach... cos okropnego! Przeczytac mozemy ze zel nadaje sie do skory wrazliwej i posiada ekstrakt z rumianku ale w zapachu nie wyczujemy żadnego rumianku
tylko... zgnila trawe ktora strasznie gryzie w nozdrza. Nigdy wiecej go nie kupie!
8.
Paris Hilton
TAK
Wyobrazcie sobie ze pachniecie jak Bubble Bath, czysto, swiezo a zarazem slodko jak guma balonowa, jakbyscie dopiero co wyszly z wanny pelnej piany... i wlasnie dzieki temu zapachowi Paris Hilton
mozecie tak sie poczuc ;)
Polecam na kazda pore roku, jak tylko macie ochote otulic sie slodka i niespotykana wonia obok ktorej nikt nie przejdzie obojetnie ;)
9.
Lancome
Hypnose
szczegolowa recenzja tutaj
MOZE
Tutaj rowniez nie bede sie za bardzo rozpisywac, dla chetnych
KLIK . Nie wiem czy kolejny raz go zakupie poniewaz za taka cene moge wyprobowac jeszcze setki innych ;) Jednak mam dobre wspomnienia z nim zwiazane, do gustu przypadla mi w szczegolnosci dluga szczoteczka bardzo wygodna w uzyciu.
10.
Maybelline
The Falsies Volume Express
MOZE
Calkiem fajna maskara, szalu nie robila ale po dluzszym stosowaniu mozna bylo uzyskac nia zadawalajacy efekt. Czy kupie ponowanie? Mozliwe poniewaz nie pamietam aby mi ''krzywde '' zrobila.
11.
Constance Carroll
eyeliner
TAK
Jest to kochani najzwyklejszy czarny eyeliner z Constance Carroll jednak moj ulubiony ;) zawsze uzywam tylko jego i spokojnie utrzymuje sie do konca dnia bez rozmazywania.
I to by bylo na tyle, ja wracam zbierac kolejne puste opakowania lecz zanim sobie pojde to pokaze Wam pare nowosci w mojej polce :) w koncu zrobilam miejsce wiec musze je teraz zapelnic ;)
1. Yankee komin + Black Coconut candle
Kominowi nie moglam sie oprzec a jak tylko powachalam Black coconut to juz wiedzialam ze z tymi dwoma rzeczami wracam do domu ;)
2.Cutex nawilzajacy zmywacz do paznokci - zdecydowanie moj ulubiony zmywacz, bardzo ladnie slodko pachnie i do tego swietnie zmywa kazdy lakier.
3.Palmolive zel do mycia ciala- spodobal mi sie zapach, taki swiezy i orientalny zarazem.
4. Model Own & Collection 2000- lakiery do paznokci
5. Olay -mleczko do demakijazu oczu - moje ulubione
6. nivea naturals -krem na noc - akurat mi sie skonczyl wiec wyprobujemy teraz ten.
7. Biofinity day& night-soczewki kontaktowe miesieczne, mozna nosic je w dzien jak i spac w nich.
I to by bylo na tyle kochani jeszcze na koniec pokaze Wam co dostalismy dzisiaj od sasiadow w zamian za opieke nad ich kotami...
Tak dobrze widzicie, specjalnie wyprodukowane ciasteczka ktore mozemy komus dac w ramach podziekowania za opieke nad naszymi pupilami ;)
Buziaki :***