Witajcie kochani!
Zapewne wielu z Was znana jest brytyjska firma kosmetyczna Soap&Glory ale dla tych ktorzy pierwszy raz o niej slysza zapraszam do czytania ;)
Kiedy pierwszy raz weszlam do Bootsa i zobaczylam na polkach kosmetyki tej firmy to mialam wrazenie ze sa to produkty dla ''starszych Pan'', tworzone na wzor kosmetykow z lat piecdziesiatych :D
I ani mi sie usmiechalo wyprobowac cokolwiek ;)
Jednak pozniej zdalam sobie sparwe ze sa to kosmetyki bardzo popularne w UK i nie sa absolutnie przeznaczone dla ''starszych Pan'' tylko maja bardzo charakterystyczne opakowanie nawiazujace do lat 50' ktore moglo na poczatku mnie zmylic ;)
A zreszta zobaczcie sami jak one wygladaja...
Kosmetyki kolorowe takze maja w swojej ofercie ;)
Soap & Glory Cosmetics Co. to producent kosmetyków do pielęgnacji ciała i twarzy z Londynu. Produkty tej firmy wyróżniają się charakterystycznym wzorem i kolorystyką opakowań, które nawiązują do lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Mottem firmy jest tworzenie kosmetyków bardzo dobrej jakości w przystępnych cenach. Dostepna od 2006 roku w drogeriach Boots.
A teraz kolej na moje produkty...
Kremowy zel do mycia ciala
Foam Call
Opakowanie:
Bardzo duza oraz wygodna butelka, dzieki pompce kosmetyk wygodnie sie uzywa
Konsystencja:
Rzadka, zel slabo sie pieni, troche bardziej przypomina mi mydlo w plynie... mam wrazenie ze musze go duzo nalozyc aby sie umyc. Mimo wszystko wydaje sie byc wydajny ale to pewnie przez ta olbrzymia butelke ;)
Zapach:
Bardzo przyjemny, owocowy ale niespotykany, ja czuje tam winogrona i porzeczki, a nawet ananasa :D a tak na powaznie znajduje sie w nim olejek pomaranczy, zielone figi, i owoce yuzu. Kosmetyki tej firmy maja swoje specyficzne bardzo przyjemne zapachy ktore przyciagaja nasz wech ;) ze wszystkich produktow wygrywa odzywka do wlosow ktorej zapach powala na kolana :D niestety wlasciwosci sa zerowe, bo nie robi doslownie nic ale ten zapach...ehhh...
Sklad:
Cena:
£6.50
Moja opinia:
Zel ma za zadanie nas... umyc i tu sie sprawdza :)
ma rowniez nie wysuszac skory i tutaj takze mu dobrze idzie, ma piescici nasze zmysly niespotykanym owocowym zapachem i faktycznie tak jest...
Hmmm... wiec czemu nie jestem nim jakos specjalnie zachwycona?
przede wszystkim sie nie chce pienic, przez co musze caly czas pompowac kolejne ilosci zelu, plus jednak za duza pojemnosc bo az 500ml wiec nie zauwazamy tego ze nie jest wydajny ;)
No i cena... nie adekwatna do jakosci, ale poniewaz to byl prezent wiec nie moge narzekac ;)
Ocena:
3/5
Maslo do ciala
THE DAILY SMOOTH

Opakowanie:
Standardowe jak w przypadku balsamow do ciala, ale wygodnie sie wydobywa z niego produkt.
Konsystencja:
Zbita i gesta jak w przypadku innych masel do ciala.
Zapach:
Zapach przypomina mi troche kosmetyki mojej babci, jest on taki sam jak mgielka do ciala Mist You Madlly's S&G, zawiera takie nuty jak: bergamota, porzeczka, magnolia, frezja oraz wanilia. W swoim skladzie ma rowniez cocoa butter oraz olejek z dzikiej rozy. Jak widzicie mieszanka bardzo kuszaca a zapach dlugo utrzymuje sie na naszej skorze.
Sklad:
Cena:
£8.50
Moja opinia:
Maslo ma za zadanie nawilzyc nawet bardzo sucha skore, ja takiej nie posiadam ale moge powiedziec ze faktycznie nawilza no i oczywiscie bosko pachnie :D
Najwazniejsze ze zapach utrzymuje sie prawie caly dzien na naszej skorze ;)
Bardzo go lubie i nie mam zadnych ale ;D
no moze malenkie... ale moglby byc jeszcze fajniejszy ;)
Ocena:
4/5
***
I to by bylo na tyle kochani i jeszcze mala prosba do Was, poniewaz konkurs dalej trwa i jesli ktos by chcial to...
Prosze o wsparcie w konkursie!!!
Bez Was sobie nie poradze...
Zaglosowac mozna pod podanym linkiem...
Z gory dziekuje za wszystkie glosy :*
Udanej piatkowej nocy ;) i do zobaczenia w weekend ;)
Buziaki :***