Witajcie kochani!
Dzisiaj pokaże Wam podkład który zdecydowanie skradł moje serce pod koniec tego lata. Szukałam czegoś lekkiego, nie zapychającego, nie dającego płaskiego matu, a przy tym maskującego zaczerwienienia i wyrównującego koloryt.
Przy okazji zakupu
pudru Chanel poprosiłam o próbki podkładu vitalumiere aqua w kolorze 30 i 40. Po przetestowaniu w domu, przepadłam do końca. Podkład wydawał mi się być idealnym dla mojej cery wiec w końcu zakupiłam pełnowymiarowe opakowanie i po dwóch miesiącach jego używania przychodzę do Was z jego recenzja.
CHANEL
Vitalumiere Aqua
30 Beige
Opis:
Nowy podkład stwarza iluzję drugiej skóry, jednocześnie maskując drobne niedoskonałości. Podkład od razu po nałożeniu stapia się ze skórą dając naturalne i nie wyczuwalne wykończenie Transparentny, dobrze kryjący, jednocześnie lekki, matowi cerę, dodaje jej świeżości. Formuła - woda w silikonie, bez czynników żelujących, daje błyskawiczne uczucie świeżości i komfortu. W kosmetyku zawarty został kompleks Radiance Light Diffusing Complex – innowacja marki Chanel, zainspirowana plazmowymi ekranami RGB (czerwony, zielony, niebieski). Otula on twarz niezwykle miękkim i bardzo korzystnym światłem. Pigmenty soft focus nowej generacji ujednolicają cerę, pigmenty świetlne interferencyjne czuwają nad odbiciem światła od skóry, powlekane pigmenty mineralne kontrolują wydzielanie potu i sebum. Pochodna alg brunatnych dla rewitalizacji skory, SPF 15 dla ochrony skory.


30ml podkładu umieszczone zostało w prostokątnym plastikowym opakowaniu nie zawierającym pompki. Opakowanie jest naprawdę małe wiec spokojnie możemy go ze sobą zabrać do torebki, dzięki swym małym rozmiarom również idealnie leży w dłoni a używanie go to czysta przyjemność. Zapewne wiele z Was może stwierdzić ze przez brak pompki może być problem z jego wydobyciem ale otóż nie! Kosmetyk bez problemu wyciśniecie na ręke, tylko musicie pamiętać o tym ze jest on na bazie wody więc konsystencja jest dosyć rzadka. Należy również pamiętać o tym aby przed użyciem go wstrząsnąć!
Kosmetyk ma piękny świeży zapach, który dość szybko sie ulatnia wiec jak by komuś przeszkadzał to bez obaw, po paru minutach nie będziecie go czuć. Podkład można bez problemu nakładać palcami, ja tak bynajmniej robię, jest on tak lekki i od razu dopasowuje się do koloru skory ze nie da sie zrobic nim krzywdy.
Moj odcień w okresie letnio - jesiennym, do średnio opalonej buzi to 30 BEIGE. Jest to ciepły beż który będzie odpowiedni dla większości lekko opalonych blondynek. Do większej opalenizny skusiłabym się na 40 ale to może w przyszłym roku po wakacjach ;) Na chwile obecną moja opalenizna zupełnie zniknęła więc najodpowiedniejszy byłby 10 :P
Cena:
210zl/30ml
£31.00/30ml
Moja opinia:
Tak więc zaczniemy od początku... przed każdym użyciem należy pamiętać aby podkład dokładnie wstrząsnąć, co zrobimy bez większego wysiłku gdyż opakowanie zostało tak stworzone aby ułatwić nam tą codzienną czynność. Gdy już wydostałam kosmetyk na rękę i zaczęłam paluchami rozsmarowywać go na twarzy, to ze zdziwieniem stwierdziłam że nakłada się go po prostu idealnie. Konsystencja jest lekko żelowa, dzięki czemu dosyć szybko i precyzyjnie nałożymy go na nasza twarz. Nie robi plam, nie zasycha za szybko, nie zapycha, świetnie nawilża, ujednolica nasza cerę i lekko ja matuje. Skóra po nim wygląda na wypoczętą, młodszą, zdrowszą i pełną blasku.
W dodatku ten zapach podczas aplikacji... cudo.
Podkład jak sama nazwa wskazuje należy do podkładów lekkich wiec nie zamaskujemy nim większych wyprysków czy przebarwień. Mniejsze niespodzianki z pewnością lekko zakryje ale nie poradzi sobie z cerą problematyczną. Ja nie mam większych problemów ze skórą wiec podkład jest dla mnie idealny, w dodatku nie czuć że go w ogóle mamy na sobie.
Podkład nie wysusza, nie podkreśla suchych skórek, nie wchodzi w załamania i nie podrażnia wrażliwej skory. Nie tworzy efektu maski, kolor idealnie dopasowuje się do mojej skóry ( bynajmniej dopasowywał się do niej 2 miesiące temu ;). Cera się nie świeci po nim, dopiero po 6h w gorący dzień buzia będzie wymagała przypudrowania ale to raczej normalne.
Tak, jest to zdecydowanie podkład idealny dla mnie :)
Tak więc dla kogo Vitalumiere Aqua?
Zdecydowanie nie sprawdzi się na cerach tłustych bo nie jest on silnie matujący. Nie będzie on również dobrym rozwiązaniem dla cery trądzikowej lub jeśli macie coś więcej do ukrycia, bo niestety ( dla mnie stety ) krycie ma on średnie. Natomiast jeśli macie cerę normalna, mieszaną lub suchą, bez większych problemów i szukacie czegoś lekkiego, nawilżającego nie dawającego płaskiego matu ale ujednolicającego skórę, to ten podkład jest dla Was.
Buziaki kochani i udanego weekendu :*
***