Dzisiaj troche bedzie o zelach pod prysznic... no coz kazdy myc sie musi wiec pokaze Wam moje ulubione produkty do mycia :)
Jak co niektorzy wiedza mam bzika na punkcie zeli pod prysznic i lubie miec ich duzo... najlepiej rowniez jak sie dobrze pienia i cudownie pachna... i jesli jeszcze nie wysuszaja skory to juz wogole bomba :) Tak wiec idac do sklepu na co tygodniowe zakupy zawsze wychodze z jakims nowym cudenkiem do przetestowania... lubie miec wybor podczas kapieli dlatego otaczam sie duza iloscia zeli.
Tak wyglada mniej wiecej moj zbior... ( na chwile obecna jest ich wiecej ale zdjecie robilam chyba pare tygodni temu... jednak wiele sie nie zmienilo ;) )
Jednak w dzisiejszym poscie nie bede Wam robila recenzji wszystkich zeli pod prysznic tylko poswiece go moim ulubionym cudenkom...
Dove purely pamering... odzywcza seria myjaca...
Jest to nowa odzywcza seria w ktorej sklad wchodzi kostka myjaca z maslem shea oraz 3 slodkie warianty zapachowe zeli pod prysznic (ja posiadam 2 ) :
- maslo shea i wanilia
- mleczko pistacjowe i kwiat hibiskusa
- mleczko kokosowe i platki jasminu (tego jeszcze nie nabylam ;)
Seria jest normalnie idealnie dla mnie stworzona... wszystkie warianty sa mega slodkie i o podobnej nucie zapachowej, zele sie swietnie pienia i slicznie pachna, nie wysuszaja skory. Mydelko jest rowniez bardzo dobre jakosciowo i ten zapach... nawet moj TZ jest nim zachwycony :D
Wedlug mnie ta seria najlepiej sprawdza sie w zimowe wieczory gdyz zapachy sa dosc cieple i otulajace... na upalne lato moga byc troche za mdle i ciezkie lecz ja napewno jeszcze nie raz po nie siegne :)
I drugi o ktorym dzisiaj mowa bedzie jest to moj faworyt...
Palmolive naturals...
Kremowy i delikatny zel pod prysznic do skory wrazliwej...
Poprostu go kocham... za zapach(!) - kojarzy mi sie z czystoscia i swierzoscia, za wlasciwosci - jest delikatny, kremowy, nie wysusza skory no i oczywiscie dobrze sie pieni :)
Jest to must have na mojej polce z zelami... jak mi sie konczy to lece i kupuje nastepny bo uzywam go najczesciej ze wszystkich i jak narazie jest nie zastapiony.
O zelach moglabym Wam opowiadac godzinami bo dla mnie to temat rzeka :D ale teraz przejdzmy do innego tematu...
Czerwona waniliowa herbata Tetley...
Uwielbiam zielone herbaty i jak wszystkim wiadomo sa one zdecydowanie zdrowsze od tych tradycyjnych dlatego tez zwykle herbaty odstawilam juz dlugi czas temu. Jednymi z naszych ulubionych sa herbaty Tetley... moj TZ uwielbia zielona z cytryna a ja w zasadzie lubie wszystkie warianty smakowe w szczgolnosci z jagoda... na obrazku mozecie zobaczyc trzy smaki- cytrynowa, jagodowa i trawa cytrynowa z imbirem.
Jednak ostatnio skusilam sie wreszcie na czerwona herbate rowniez z Tetley ale o smaku wanili... i musze Wam przyznac ze jest przepyszna :) Dlatego tez czerwona herbata zagoscila w naszej kuchni na stale i pijemy ja na przemian z innymi zielonymi herbatkami Tetley :)
Naprawde polecam jesli ktos lubi takie herbatki :)
***
WYNIKI KONKURSU!!!
Na poczatku chcialabym Wam goraco podziekowac za wziecie udzialu, nie sadzilam ze az tyle osob bedzie chcialo przygarnac moj lakier essie :)
Najchetniej dalabym go wam wszystkim ale niestety mam tylko jeden i bylo mi strasznie trudno wybrac do kogo ma on powedrowac... mialam mnostwo typow... az moj ukochany TZ musial mi pomoc z wyborem... i chcialabym podziekowac ania-lookstyle ktora napisala naprawde genialny wierszyk :)
Aczkolwiek lakier essie wedruje do...
Ewy ''Ewka 501''
GRATULACJE!
Adres do wysylki prosilabym napisac mi na maila :)
spory wybór tych żeli :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię żele z Dove :)
a herbata musi być pyszna!
a ja wręcz przeciwnie nie zwracam w ogóle uwagi na żele pod prysznic;p lubie nawet używać szare mydło skóra co prawda trochę wysuszona ale gładziutka, po kąpieli olejek i jest super:) ale jak będę mieć okazje to kupię ten żel z Palmolive:) przekonałaś mnie :D
OdpowiedzUsuńciesze sie ze moglam pomoc :) i naprawde polecam bo z tego co wiem to zel z palmolive jest stosunkowo tani a naprawde bardzo fajny :) i jesli lubisz szare mydlo a w szczegolnosci zapach to ten tez powinien ci sie spodobac :)
Usuńgrauluje:)
OdpowiedzUsuńja tez mam swira na punckie zeli choc ostatnio staram sie je kupowac na promoacjach:)
Uwielbiam wszelkiego rodzaju herbaty zielone, białe i czerwone. Po prostu kocham, ale tych Tetley jeszcze nigdzie nie widziałam. A chętnie bym spróbowała :-)
OdpowiedzUsuńoj trawa cytrynowa musi być pyszna;0
OdpowiedzUsuńBoziuu ja też kocham żele,mydła,płyny,kostki pod prysznic:)Właśnie,muszę jechac i kupic nowe:D:)Ciekawe czy te nowe Dove też są u mnie na Cyprze,bo brzmią pysznie:)Buziaczek pięknotko moja :*
OdpowiedzUsuńpowinny byc ale w sumie nigdy nie bylam na Cyprze wiec nie wiem co wy tam macie albo raczej czego nie macie :D Buziaki :*
Usuńmogły byśmy podać sobie ręce,też mam bzika na punkcie żeli ale ja mam max 5 otwartych a w zapasach 20 :) masakra ale co zrobić:)
OdpowiedzUsuńto juz jest chyba jakis nalog :D ale widze ze nie jestem sama we swoim zboczeniu :D
UsuńFajne żele ja obecnie mam 3 otwarte i czasem nie wiem którego użyć...
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyni :-)
pozdrawiam
uwielbiam żele Dove ;) mam ich kilka - moim zdaniem są najlepsze!!!
OdpowiedzUsuńspory zbiór ;)) !
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam żele pod prysznic, ale taka ilość butelek nawet mnie doprowadzałaby do szału :) Zazwyczaj mam nie więcej niż 3-4 butelki :)
OdpowiedzUsuńNiestety sie spóźniłam na konkurs :( Świetny blog !
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
hej kochana zostałaś otagowana zapraszam do zabawy. Pytania masz po tym linkiem http://blueberry-crush.blogspot.com/2012/08/zostaam-otagowana-i-teraz-ja-taguje-p.html
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twojej kolekcji żeli pod prysznic! :-)
OdpowiedzUsuńA zieloną herbatę też uwielbiam! Najlepiej żeby była liściasta i bez żadnych ulepszaczy smakowych. Czerwoną herbatę kupiłam raz w życiu i ogromnie się zawiodłam! W zapachu i smaku była okropna, dosłownie jak jakieś pomyje! Spróbuję zrobić do niej drugie podejście, mam nadzieję, że wtedy trafiłam na jakąś taką paskudną serię...
Świetne żele, większość wypróbowałam:) i tetleya uwielbiam:) waniliowego nie piłam, bardzo mnie ciekawi!
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyni!
Przeczytałam Twoje bloga od samego początku, uwieeeelbiam kosmetyki! :D dodaję do obserwowanych, by być na bieżąco :)
OdpowiedzUsuńSpory wybór tych żeli widzę:)gdybym mogła to wzięła bym je wszystkie bez wyjątków!!:)
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam żelki pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńjest taki wybór teraz, że nie wiadomo na co się zdecydować przy kupnie :)
chciałoby się wszystkie :D
pozdrawiam serdecznie :)
bardzo fajny blog:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele pod prysznic, zawsze mam kilka rodzajów pod prysznicem :)
OdpowiedzUsuńale z Ciebie wariatka :) hehe
OdpowiedzUsuńSkusiłaś mnie na ten zel z dove, chyba będzie moim następnym, bo już lato powoli mija, a ja również uwielbiam słodkie zapachy :)
oj wariatka to ze mnie jest konkretna :D
UsuńJak ja żałuję że wtedy miałam problemy z netem ;((((( i nie mogłam Ci wysłać adresu
OdpowiedzUsuńNo nic nie poradzisz kochana, jeszcze nie jedno rozdanie przed Toba wystarczy sledzic moj blog ;D
UsuńŚledzę i może następnym razem szczęście bardziej mi dopisze ;)
Usuńmnie zaciekawił ten widoczny na pierwszym zdjęciu..Naturii bodajże..
OdpowiedzUsuńjaki zapach i czy fajnie się pieni:)
http://cleoinstyle.blogspot.com/
jest to olejek pod prysznic i do kapieli :) ale jako pod prysznic go nie uzywalam tylko wlewalam go do kapieli :)
Usuńi pachnie genialnie :D wanilia ze smietana czy cos takiego :)
Usuń