Dzisiaj pogoda w UK sie popsula, czuc jesien w powietrzu i jak co roku czuje ze dopada mnie jakies chorobsko. No ale moze to i lepiej bo nie bede miec wyrzutow sumienia kiedy to przesiedze weekend w lozku i dokoncze ogladanie 3 seri ''gry o tron''. Ogladaliscie ten serial? powiem Wam ze jest mega wciagajacy :D zostalo mi jeszcze 8 odcinkow do konca i zapewne skoncze ten sezon jeszcze przed koncem weekendu a potem pozostanie mi czekanie na kolejny ;)
No nic wracamy do tematu :) Dzisiaj pokaze Wam przesliczny wrecz balsam/krem do ciala, ktory wygladem pobil wszystkie inne na glowe. Zapewne znana jest co niektorym brytyjska firma ''Natural Collection''ktora jest dostepna tylko w Boots'ie ( jedna z najwiekszych angielskich drogeri ) i w ktorej sklad wchodza kosmetyki kolorowe jak i pielegnacyjne. Z kosmetykow kolorowych mam tylko cien i jest bardzo fajny ale nie zamierzam powiekszac swojej kolekcji o kolejne kosmetyki, jednak jesli chodzi o pielegnacje to maja bardzo fajny i duzy wybor produktow do ciala.
Mozemy wybierac pomiedzy zelami pod prysznic, kremami do ciala, scrubami, mgielkami czy blyszczykami a wszystko to w przepysznych zapachach mango i papai, truskawki, wanili, marakuji czy morskich mineralow.
Swojego czasu mialam duzo produktow z tej przepysznej seri jednak powykanczaly sie i oprocz zapachow nie byly jakies rewelacyjne ;)
Jednak ten krem do ciala dostalam w prezencie wiec pokaze Wam go bo wyglada smakowicie ;)
Boots
Natural collection
Mango&Papaya body cream
Piekne dwufazowe polaczenie kremu z zelem przypomina mi galaretke z bita smietana.
Obledny owocowy zapach jest tak apetyczny ze z trudem
mozna sie powstrzymac przed jego zjedzeniem :)
Szybko sie wchlania pozostawiajac na naszej skorze delikatna owocowa won ktora bedzie nas otaczac przez pare godzin. Co do wlasciwosci to troche nawilza, nie wiem jak sie spisze na bardzo suchej skorze ale dla normalnej jest w porzadku. Jest troszke lepki podczas aplikacji i zapach po wsiaknieciu jest troche chemiczny ale w dalszym ciagu przyjemny ;)
Nie jest to najlepszy krem do ciala jaki mialam ale jedyny ktory tak cudnie wyglada :) lubie na niego patrzec i pomimo ze nic specjalnego z moja skora nie robi to i tak uzywanie go to czysta przyjemnosc ;)
Sklad:
Cena:
£3.50
***
Buziaki kochani i do zobaczenia w krotce oraz zapraszam do polubienia mnie na facebooku :***
Wygląda super :D lubię ładne rzeczy :D ale szkoda, że nie działa tak jak wygląda :D
OdpowiedzUsuńWygląda i brzmi bajecznie ;)
OdpowiedzUsuńwow jak deser wygląda:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
Cudny jest!<3
OdpowiedzUsuńCzęsto mam takie wrażenie, że niektóre kosmetyki są po to żeby na nie patrzeć ;) Więc nie dziwie się, ze Ty lubisz patrzeć na ten :) Mnie też oczarował wyglądem i faktycznie wygląda jak deser :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :) U mnie może deserów troche mniej, ale może zainteresuje Cię coś innego :)
sam wyglad mega zacheca do zakupu!
OdpowiedzUsuńkurcze, ciekawa ta dwufazowa forma, świetnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńteż lubię takie mazidła :D
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie wygląda i jest stosunkowo niedrogi :) Nie martw się w Polsce też jesień zawitała, ciekawe czy już na stałe...
OdpowiedzUsuńnie miałam , ale wygląda super :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ^^
wiolka-blog.blogspot.com
Ja mam mgiełkę z tej firmy, ale tego kremu jeszcze nie widziałam. Muszę go sprawdzić ;)
OdpowiedzUsuńObawiam się że bym zjadła :D
OdpowiedzUsuńWygląda jak przepyszny deser :D Uwielbiam takie kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńooooo cudowny, nie widzialam go :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie, jakby był do jedzenia :)
OdpowiedzUsuńO ja, wygląda apetycznie! Ale skoro piszesz, że masz normalną skórę, to nie wiem, czy zdziałałby coś na moją, żeby ulżyć moim nogom smaruję się oliwką dla dzieci bądź olejami z Alterry (piękne zapachy!).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Balsamy boots'a wyglądają pysznie i tak samo pachną, ale niestety nie lubię jak się coś do mnie klei, dlatego używanie balsamów i innych smarowideł ograniczyłam do sytuacji kryzysowych. z chęcią zaś używam odżywki pod prysznic nivea, bądź oliwki od razu po kąpieli :) może wkrótce na rynku pojawi się konkurencja dla odżywki-nivejki ;) buziaki :*
OdpowiedzUsuńja również nie lubie się smarować ale czasem jak mam ochote to rozpieszczam się takimi cudeńkami ;) a tej nivejki jeszcze nie probowalam za dużo zachodu z nia :D
UsuńBuziaki :*
Ciekawa recenzja! :)
OdpowiedzUsuńU mnie konkurs, zapraszam! :)
Krem wygląda "smakowicie".
OdpowiedzUsuńPracowałaś kiedyś jako modelka? Masz do tego niesamowite warunki.
Pozdrawiam,
Karolina
Krem nie tylko wygląda ale i pachnie smakowicie ;D
UsuńFaktycznie kiedys miałam mala przygodę z modelingiem ;)
Dziękuje i również pozdrawiam
połączenie kremu z żelem wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńach.. wyczuwam zapach tego cuda przez ekran monitora :D
buziaki