Dzisiaj znow bedzie dosc konkretnie i na temat ;)
Mowic bedziemy o balsamie do ciala I love... oraz o kremie do twarzy i ciala Verona natural line Spa professional.
Dlaczego wlasnie te dwa produkty postanowilam porownac?
Poniewaz oby dwa sa stosunkowo tanie, jeden jest produktem angielskim a drugi polskim oraz oby dwa maja fantazyjne zapachy ;P
I love... VERONA
O firmie
angielska firma produkujaca kosmetyki polska firma kosmetyczna ktora zajmuje sie
pielegnujace, okreslana jako produkcja kosmetykow kolorowych jak i tych
tanszy odpowiednik The Body Shop'u, do pielegnacji ciala, a nawet w jej
i tak samo jak oni glowny nacisk klada asortymencie znajdziemy farby do koloryzacji
na fantazyjne zapachy ktore maja wlosow oraz henny.
pobudzac nasze zmysly,
produkty nie sa testowane na
zwierzetach.
Opakowanie
wygodna buteleczka z dozownikiem typowe opakowanie jak w przypadku masel do
co ulatwia aplikacje balsamu ciala, latwo sie otwiera i zamyka
Konsystencja
dosc rzadka i leista ale wygodna w nie jest za rzadka ani za zbita, jest jak typowy
rozsmarowywaniu, dosc szybko wsiaka krem do ciala, przyjemnie sie nim smaruje,
w skore rowniez szybko sie wchlania
Zapach
Paradis tropical Papaya&Grapefruit
wyczuwalna won mleczka kokosowego nie czuje ani papai ani grepfruta ale zapach
i ananasow, ponoc jest takze nuta grejpfruta jest nie ziemski, nie za slodki tylko bardziej
ale ja jej nie czuje, zaspach bardzo slodki swierzy i lekko owocowy, ciezko go
jak dla mnie troszke za mdly zdefiniowac ale jak dla mnie idealny
Sklad
Cena
₤2 lecz ja go znalazlam w ok.5 zl
funciaku i zaplacilam za niego
₤1 czyli ok 5zl
₤2 lecz ja go znalazlam w ok.5 zl
funciaku i zaplacilam za niego
₤1 czyli ok 5zl
Moja opinia
Oby dwa balasamy maja podobne wlasciwosci, w takim samym czasie sie wchlaniaja, nie zostawiaja uczucia lepkosci wiec jesli nie mamy problematycznej skory a szukamy czegos nie drogiego i z ladnym zapachem to polecam oby dwa. Jesli jesli chodzi o mnie to wole kremik z verony gdyz uwielbiam jego zpach i rozsmarowywanie go sprawia mi przyjemnosci ;) konsystencja takze bardziej mi odpowiada niz tego z I love...
***
A teraz troche zboczymy z tematu... Wiem, wiem ze mialo byc na temat ale musze Wam ta historie opowiedziec bo chyba umre ;D
Czasem naprawde glupota i brak inteligencji angoli kluje mnie w oczy (oczywiscie nie mowie ze polacy sa madrzejsi bo czasem zdarzaja sie rozne wyjatki, i zebyscie nie zrozumialy mnie zle ja nic do angoli nie mam a nawet ich lubie jako narod ;D)
Wyobrazcie sobie ze wczoraj u mojego TZ w pracy, w bialy dzien 3 panow pochodzenia angielskiego probowalo ukrasc... TIRa !!! :D poprostu wjechali sobie swoim samochodem na plac zaparkowali za jakas tam hala gdzie byly 2 stare i niedzialajace (oni o tym chyba nie wiedzieli) TIRy i srubokretem(!) probowali jeden z nich uruchomic :D na szczescie moj Tz przechodzil kolo kamer i zauwazyl ich bo normalnie z placu ani z okna biura nie bylo ich widac wiec pobiegl z jakims pracownikiem bo nikogo innego nie bylo pod reka, a tamci wyobrazcie sobie ze na ich widok sie zdziwili :D no i oczywiscie uciekli ale kamery zarejstrowaly ich rejestracje i policja zostala wezwana... ale nawet policjant byl w szoku jak uslyszal ze mieli zamiar w bialy dzien ukrasc TIRa i jeszcze musieli by wyjechac nim przez caly plac tuz pod oknami biura i na pewno nik by ich nie zauwazyl :DDD no co za debilizm ;D usmialam sie jak nie wiem jak mi to moj ukochany opowiadal :D i nawet sam mowil ze nigdy by nie wpadl siedzac sobie w biurze ze zaraz pod oknem zobaczy odjezdzajacego TIRa...na szczescie i tak do tego nie doszlo , no bo TIR i tak byl popsuty ;D
Ale to naprawde trzeba byc debilem zeby wjechac sobie do jakiegos zakladu na legalu i probowac ukrasc ciezarowke i to w bialy dzien a potem przejechac nia przez caly plac, centralnie pod oknami szefostwa i calego biura i byc nie zauwazonym! no faktycznie bo przeciez TIR jest taki malutki...(a wspomne ze plac tez nie jest za duzy, jak i caly zaklad) ale oni chyba naprawde wierzyli ze nikt ich nie zobaczy ;D
No i tym oto milym akcentem koncze dzisiejsze wypracowanie, kto dobrnal do konca - GRATULUJE :D
BUZIAKI!!!
***
A teraz troche zboczymy z tematu... Wiem, wiem ze mialo byc na temat ale musze Wam ta historie opowiedziec bo chyba umre ;D
Czasem naprawde glupota i brak inteligencji angoli kluje mnie w oczy (oczywiscie nie mowie ze polacy sa madrzejsi bo czasem zdarzaja sie rozne wyjatki, i zebyscie nie zrozumialy mnie zle ja nic do angoli nie mam a nawet ich lubie jako narod ;D)
Wyobrazcie sobie ze wczoraj u mojego TZ w pracy, w bialy dzien 3 panow pochodzenia angielskiego probowalo ukrasc... TIRa !!! :D poprostu wjechali sobie swoim samochodem na plac zaparkowali za jakas tam hala gdzie byly 2 stare i niedzialajace (oni o tym chyba nie wiedzieli) TIRy i srubokretem(!) probowali jeden z nich uruchomic :D na szczescie moj Tz przechodzil kolo kamer i zauwazyl ich bo normalnie z placu ani z okna biura nie bylo ich widac wiec pobiegl z jakims pracownikiem bo nikogo innego nie bylo pod reka, a tamci wyobrazcie sobie ze na ich widok sie zdziwili :D no i oczywiscie uciekli ale kamery zarejstrowaly ich rejestracje i policja zostala wezwana... ale nawet policjant byl w szoku jak uslyszal ze mieli zamiar w bialy dzien ukrasc TIRa i jeszcze musieli by wyjechac nim przez caly plac tuz pod oknami biura i na pewno nik by ich nie zauwazyl :DDD no co za debilizm ;D usmialam sie jak nie wiem jak mi to moj ukochany opowiadal :D i nawet sam mowil ze nigdy by nie wpadl siedzac sobie w biurze ze zaraz pod oknem zobaczy odjezdzajacego TIRa...na szczescie i tak do tego nie doszlo , no bo TIR i tak byl popsuty ;D
Ale to naprawde trzeba byc debilem zeby wjechac sobie do jakiegos zakladu na legalu i probowac ukrasc ciezarowke i to w bialy dzien a potem przejechac nia przez caly plac, centralnie pod oknami szefostwa i calego biura i byc nie zauwazonym! no faktycznie bo przeciez TIR jest taki malutki...(a wspomne ze plac tez nie jest za duzy, jak i caly zaklad) ale oni chyba naprawde wierzyli ze nikt ich nie zobaczy ;D
No i tym oto milym akcentem koncze dzisiejsze wypracowanie, kto dobrnal do konca - GRATULUJE :D
BUZIAKI!!!
Skusiłas mnie ta Veronką. Nie wiem czemu, ale szerokim łukiem zawsze omijałam ta markę
OdpowiedzUsuńCo tam balsamy ;D Historia mnie rozbroiła na łopatki :D
OdpowiedzUsuń:D
UsuńHahaha :) Ukraść TIR-a śrubokrętem.. Haha :D
OdpowiedzUsuńlove od razu kojarzy mi się z bardzo słodkim mdłym zapachem, ale za to opakwoanie 2 kosmetyku od razu na myśl przywołuje soczyste owoce :) uwielbiam takie kosmetyki!:))
OdpowiedzUsuńHaha a historia dobra, a może oni myśleli, że na tych tirach jest załadunek i chcieli je po prostu obrabować? bo jak można uciec tak wielkim tirem myśląc, że nikt nie zauważy:D
OdpowiedzUsuńWłaśnie że te tiry są stare oraz puste i oni adekwantnie chcieli tego tira bo próbowali go odpalić tym śrobokretem :D debilizm konkretny ;)
Usuńmiałam balsam I love - zapach mi się bardzo podobał ;)
OdpowiedzUsuńhistoria dobra ;d nie ma to jak uruchomić TIRa śrubokrętem, hehe ;d
otagowałam Cię :) zapraszam do zabawy ;*
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mam chęć na papaję & grapefruit, ciekawa jestem zapachu :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
hahah dobre z tym tirem hahahahahahah :D:D:D:D:
OdpowiedzUsuńhey sweetie
OdpowiedzUsuńthank you a lot for your lovely comment:)
Love your blog!
Of course we could follow each other,just let me know when you follow me:)
xoxo
www.fashionrailways.com
uwielbiam te owocowe zapachy.. :)
OdpowiedzUsuńGreat post! I'm your new Follower! :) I hope you visit my blog sometimes.. Thank you! Kisses from VV!!
OdpowiedzUsuńostro. Ty kupiłaś I love.. za równowartość 5 zł. w Douglasie kosztowałby pewnie ok. 30 zł, bo kupywałam z tej serii płyn do kąpieli i zapłaciłam za niego 25 albo 29 zł ( już nie pamiętam ) . Dobitne zdzierstwo!
OdpowiedzUsuńDodaję Cię do obserwowanych. Pozdrawiam!
Paula
zapowiada się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyki są do siebie podobne i obydwa wyglądają zachęcająco :) Szczególnie, że na pewno pięknie i intensywnie pachną :)
OdpowiedzUsuńA co do historii... to myślałam, że tylko Polacy są do tego zdolni :)
Ja takze a jak widac nie tylko :D
UsuńHi, I've just came around your blog and liek it! What do you say about following each other? I'm following you right now, hope you will do same!
OdpowiedzUsuńHave a happy weekend!
Best wishes, Alex
www.svetusvet.blogspot.com
hey honey
OdpowiedzUsuńthank you a lot for your lovely comment!
of course we could follow each other!just let me know when you follow me so I will follow you back:)
xoxo
www.fashionrailways.com