poniedziałek, 16 grudnia 2013

Paese blush 44 - brzoskwiniowy róż z olejkiem arganowym

Witajcie kochani!

Nigdy nie miałam za dużo styczności z firma Paese, nasze pierwsze spotkanie nastąpiło kiedy to zakupiłam ich czarny cień do powiek, który swoja droga na początku wydawał się być idealny... no właśnie tylko na początku, bo przy kolejnych aplikacjach zauważyłam ze przy rozcieraniu on po prostu znika z powieki a samo opakowanie pękło!

Jak jednak wiadomo każda firma ma swoje lepsze i gorsze produkty, czarny cień należał z pewnością do tych drugich jednak produkt który miałam okazje dostać od milkusi - uwielbiam :)

Paese blush
 with argan oil
44



Opis:
Jedwabisty, rozświetlający róż do policzków z dodatkiem oleju arganowego. Delikatna konsystencja produktu oparta jest na wysoko rozdrobnionych składnikach pudrowych i olejkach silikonowych. Bardzo precyzyjnie aplikuje się i długo utrzymuje na policzkach. Dodatek witamin A, C i E pielęgnuje skórę oraz chroni przed przedwczesnym starzeniem. Obecność oleju arganowego zapobiega wysuszaniu naskórka, dba o jego odpowiedni poziom nawilżenia. Nowoczesna formuła róży pozbawiona jest parabenów i alergenów oraz dodatkowo posiada filtr UV.
W skład kolekcji wchodzą róże matowe oraz róże z drobinkami, delikatnie rozjaśniającymi cerę.


Róż zamknięty jest w standardowym plastikowym pudełeczku, pięknie pachnie, świetnie się go nakłada stopniując efekt jaki chcemy nim uzyskać i ciężko zrobić sobie nim krzywdę. Kolor to ciepła brzoskwinia z malutkimi delikatnymi drobinkami, których swoją drogą mogło być więcej.


Cena: 
ok 20 zl



***


Jedne z ostatnich zakupów przedświątecznych  ale i dla siebie również co nie co znalazłam...



- ślicznie zapakowany zestaw z Clinique dla mamy mojego TZ 
- dla siebie zakupiłam po raz kolejny żel do mycia twarzy również z Clinique o którym Wam mówiłam tutaj...  bo jednak on mi najbardziej odpowiada
- ulubiony zmywacz do paznokci Cutex
- urocze rękawiczki z Accessorize 
- nowy tusz bourjois, jest kosmiczny ale o tym Wam powiem kiedy indziej ;)
- korektor pod oczy  z MAC'a  swoja drogą jest genialny ale o tym również kiedyś indziej ;)

Buziaki kochani i udanego poniedziałku :***


10 komentarzy:

  1. Ładnie wygląda na policzku. Który korektor z MACa kupiłaś?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładny kolor :) Ja mam bardzo kiepski dostęp do Paese :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepięknie wygląda róż na Twoich policzkach! Tusz z Bourjois testuję od kilku tygodni i na początku był dla mnie zbyt rzadki. Teraz ma idealną konsystencję i moim zdaniem wygląd genialnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolor różu mi się podoba, fajny, taki naturalny. Z reszty zakupów podobają mi się rękawiczki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niby taki delikatny, ale nieźle podkreśla :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Exceptional write-up my buddy. This really is precisely what I’ve been searching for for very a time now. You have my gratitude man
    Dragon hang Gliding Games

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...