Dzisiaj czekala na mnie mila niespodzianka, paczuszka z polski od mojej przyjaciolki. W niej znalazly sie wreszcie min produkty o ktorych juz wiele slyszalam a nie bylo mi dane ich przetestowac. Oczywiscie mowa ty o slynnych niemieckich kosmetykach Balea.
Juz same slodkie opakowania ciesza oko a do tego zapachy sa obledne.
* Zel pod prysznic truskawkowy... cos pieknego, idealna truskawka, na temat jego wlasciwosci jeszcze sie nie moge wypowiedziec bo nie uzywalam ;)
* Krem do rak o zapachu ''beautiful berries''- czy juz sama nazwa nie brzmi rozkosznie? zapach jest cudowny, slodki i owocowy a po nalozeniu na rece jest wyczuwalny jeszcze przez dlugi czas. Krem od razu powedrowal ze mna do pracy wiec moglam go dobrze przetestowac i musze przyznac ze jest naprawde swietny. Idealnie nawilza moje dlonie pozostawiajac je otulone milym i delikatnym zapachem slodkich owocow. Krem w pracy zrobil furore i nie tylko mi sie spodobal, jednak w obawie o szybkie wykonczenie jutro chyba zostawie go lepiej w domu :P
* Lakier Paese - kolor na zywo to zgaszony lekko przybrudzony koral, ciezki do zdefiniowania ale jest bardzo interesujacy, az nie moge sie doczekac nalozenia go na moje pazurki.
Nareszcie moge wyprobowac tych slynnych niemieckich specyfikow o ktorych jest glosno na blogosferze :) z mila checia wyprobowalabym ich wiecej :D Lakieru z Paese jeszcze takze nie mialam wiec ciekawa jestem jak sie spisze.
Milych snow kochani:* a mojej K. jeszcze raz dziekuje za paczuszke :***
Ja nie mam mozliwości ich zakupu.
OdpowiedzUsuńMoja siostra była w Niemczech i mi kupiła borówkowy żel pod prysznic.
Podsumowując jest rewelacyjny :)
Miałam tylko jeden żel z balea i piankę do golenia... ;-)
OdpowiedzUsuńNa pewno będziesz zadowolona :-) To same dobroci ;-))
OdpowiedzUsuńWłaśnie wykończyłam ten krem do rąk i zgadzam się- zapach ma niesamowity. Żel truskawkowy leży jeszcze w zapasach, ale na samą myśl o jego zapachu mam ochotę na truskawki ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam sie zapach truskawki jest swietny :)
UsuńW maju dostaniesz więcej Balei :) a Wy dziewczyny szukajcie Balei w sklepach z produktami niemieckimi :)
OdpowiedzUsuńzraziłam się do tej firmy. Miałam żel pod prysznic i szampon...
OdpowiedzUsuńDo wlosow mnie nic nie kusi ale krem do rak jest naprawdę genialny ;)
Usuńszczęściara! :) mnie kuszą najbardziej od nich produkty do mycia ciała :D produkty do włosów chyba najmniej :)
OdpowiedzUsuńZel do mycia pachnie oblednie Wiec nie dziwie ci sie ze Cie kusza ;)
UsuńSuper ;-)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci odżywki do włosów Balea, są niesamowite!
OdpowiedzUsuńSkoro polecasz to mam nadzieje ze kiedys bede miala okazje je przetestowac :)
Usuńsliczny kolor lakieru :d
OdpowiedzUsuńGreat post!Would you like to follow each other on GFC and G+? Just let me know in my blog. xoxo
OdpowiedzUsuńhttp://www.elationofcreation.com/
Do mnie produkty Balea również dopiero niedawno trafiły do mnie i to też w paczuszce od bliskiej osoby, chwała ci blogosfero ;) Jeszcze ich nie próbowałam, ale i na mnie już same opakowania, ich design robią wrażenie. Tak ładnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńI zapachy rowniez sa duzym plusem tych produktow ;)
Usuń