poniedziałek, 5 maja 2014

Bonbon - Viktor & Rolf



Wyobrazacie sobie zapach tak pyszny i slodki ze mialybyscie  ochote go zjesc? tak uzalezniajacy ze moglybyscie sie w nim kapac? Jesli nie to wlasnie taki jest Bonbon Vikora & Rolfa. 



Na premier tego zapachu czekalam juz dlugo, moja jedyna obawa bylo roczarowanie, bo mialam na jego temat dosc duze wyobrazenie. 

Mial byc karmelowy cukierek z pomaranczowo - morelowym nadzieniem, taki ktorego smak czujemy w ustach jeszcze dlugo po zjedzeniu...
Mialo byc mdlo, slodko i smakowicie... a jaki w rzeczywistosci okazal sie Bonbon ?



Bonbon
Viktor&Rolf


Opakowanie  okazalo sie malym arcydzielem. Zapach zamkniety zostal w szklana rozowa buteleczke, na wzor cukierka owinietego w papierek. Juz sam jej wyglad mowi nam ze bedzie slodko i uroczo.


 Pierwsze psikniecie i... male zdziwienie, bo oczekiwalam cukrowej bomby wybuchajacej na moj nadgarstek i okrywajacej wszystko wokół slodka wonia. Oczekiwalam karmelowego ulepka a do moich nozdrzy dolecial slodki lecz nie mdly, a za to dosyc pospolity zapach.



Przy kolejnych psiknieciach zaczelam wyczuwac coraz to nowsze nuty. Karmel o ktorym tak bardzo marzylam jest wyczuwalny na mojej skorze dopiero po paru godzinach. Jednak nie jest to karmel jaki kocham, ciezki, naturalny i lepiacy jak w Prada candy ale jest za to lekki i przyjemny.

Zapach nie nalezy do mdlego ulepka przeznaczonych dla nastolatek. Zdecydowanie jest on dla wyrafinowanych kobiet chcacych rozkoszowac sie  droga wersja karmelowego cukierka.


Ceny:
30ml - £50
50ml - £68
90ml - £94

Jest slodko to fakt, ale nie jest to tani dziewczecy slodziak  tylko w bardziej eleganckiej i kobiecej odslonie.  Jest sexowny i kuszacy.

Pomimo ze nie byla to bomba kaloryczna jakiej oczekiwalam, to po malu zaczelam sie od niego uzalezniac.
Jest lekki i przyjemny, ale boje sie ze dla wielu z Was ktorzy oczekuja czegos WOW, za malo orginalny. 
Zapach jest rowniez bardzo trwaly, z pewnoscia otuli Was slodkim karmelem do konca dnia.
Uzywanie ich sprawia mi slodka rozkosz, jednak w dalszym ciagu to Flowerbomb jest 
numerem 1.


Nuty:
Nuty glowy: mandarynka, pomarancz, brzoskwinia
Nuty serca: karmel, kwiat pomaranczy, jasmin
Nuty bazy: drzewo gwajakowe, drzewo sandalowe, ambra, cedr

Wachaliscie juz tego cukiereczka?



***
Kochani planuje male prace nad blogiem wiec prosze o cierpliwosc w razie jakichś niedogodności.
Udanego tygodnia :*


15 komentarzy:

  1. Ja jeszcze nie miałam możliwości ich powąchać, ale na pewno to uczynię. Flowerbomb to jedne z moich ukochanych zapachów, więc tym bardziej jestem ciekawa tego cukierasa. Mam nadzieję, że mnie nie rozczaruje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam rowniez nadzieje ze przypadnie Ci do gustu! ;)

      Usuń
  2. Opis raczej wskazuje, że to nie mój typ zapachu. Ale flakonik ma uroczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawa jestem tego zapachu

    OdpowiedzUsuń
  4. Oh wow the packaging alone is beautiful!! I need to try this sounds gorgeous
    have a lovely day :)

    www.shaunasharp.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Flowerbomb rządzi :D
    Powącham tę kokardkę na lotnisku w przyszłym tygodniu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie powachaj i daj znac czy ci sie pdooba ;)

      Usuń
  6. Nie wiem jak zapach, ale design świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Taką bezkaloryczną słodkość każda może spróbować - ciekawa jestem bardzo;-)

    Pozdrawiam ciepło,
    Mayoume

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaciekawiłaś mnie tym zapachem, jedno jest pewne - opakowanie jest cudne! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Prada - ciężki karmel? Wąchałaś "Pink sugar" Aquoliny? ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...