niedziela, 22 kwietnia 2012

rimmel scandaleyes - totalne zaskoczenie

Witam wszystkich!

Ten post juz mialam zrobic dawno temu... i w zasadzie dobrze ze nie zrobilam bo mialam zamiar wpomniany tusz nazwac bublem wszechczasow.

Pierwszy raz jak go otworzylam bylam zaskoczona rozmiarem szczoteczki, byla ogromna! Przy pierwszej aplikacji mialam umazana cala gorna powieke bo szczoteczka byla stanowczo za gruba!
Konsystencja tuszu byla tragiczna - zadki i wodnisty, sklejal rzesy nie milosiernie!
Przy nakladaniu kolejnych warstw, tusz zbieral sie u nasady a z koncowek rzes byl on sciagniety przez co nasze rzesy w ogóle sie nie wydluzaly!

Stosowalam go przez 2 miesiace na przemian z innymi tuszami, bo po ,prostu nie nawidzilam sie nim malowac, dla mnie on sprawial wiecej klopotow niz pozytku.

Jakis czas temu po ciaglym jego stosowaniu doszlam do wniosku ze nie jest taki zly, tylko trzeba sie do niego przyzwyczaic. Jest bardzo trudny we wspolpracy, dlatego trzeba cierpliwosci i...checi.

Dzis juz sie do niego przyzwyczailam, nauczylam sie jego ,,obslugi''  i musze przyznac ze nie jest taki zly. Nie jest to najlepszy tusz jaki mialam, ale takze nie zasluzyl na miano  ,,bubel wszechczasow'' z mojej strony :)

Ponizej wklejam efekt jaki moge nim uzyskac.
Milego ogladania!

oczy bez niczego
po 1 warstwie tuszu
po 2 warstwach tuszu
po 3 warstwach tuszu
po 4 warstawach tuszu


Po czwartej warstwie zaczal juz bardziej sklejac rzesy i musialam dluzej je rozczesywac , w efekcie czego szczoteczka zaczela sciagac tusz z rzes.

Tak czy inaczej nie jest najgorszy jak nauczymy sie go obslugiwac :)


13 komentarzy:

  1. rzeczywiście nie jest najgorszy ;) z tuszami tak to jest że trzeba się ich nauczyć, jeszcze żaden nie urzekł mnie od pierwszego uzycia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. wyglada dobrze :) tego jeszcze nie mialam, ale ogolnie tusze Rimmela lubie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. tusze zazwyczaj muszą po prostu troszkę zgęstnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. no i jaki z tego wniosek??? ,, nie oceniaj ksiazki po przeczytaniu paru stron '':D

    OdpowiedzUsuń
  5. Po dwóch warstwach wygląda ślicznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. niesamowity efekt. Miałam ten tusz... sklejał i tworzył grudki... mogłam trafić na trefną partię... ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie, podejzewam ze poprostu on taki juz jest :) ja na poczatku mialam ochote go do kosza wyzucic :D mialam 3 rzesy na krzyz :) poprostu trzeba cierpliwosci :)

      Usuń
  7. efekt jest ale szkoda, że w kocowym efekcie tak skleja rzęsy ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. http://twarzwkolorach.blogspot.com/2012/03/tag-5-kosmetycznych-rzeczy-ktorych.html zrób taki TAG :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie piękne oczy! Piękne!
    Nawiasem mam ten tusz, ale chyba z tydzień temu wpadł mi za pralkę. Nie jest zły, ale nie jest też na tyle niesamowity, żeby chciało mi się tę pralkę odsuwać celem ratowania mu życia. Tzn. nie zostawię go na pewną śmierć, poczekam aż jakiś mężczyzna będzie akurat odczuwał potrzebę zaprezentowania muskulatury:). Podsumowując, nie jest to niesamowity tusz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam sie co do tuszu ale jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma :D
      i dziekuje za komplement :)

      Usuń
  10. Będę z moim walczyć:) Jakoś nie lubię mieć kilku warstw tuszu Daje to wrażenie ciężkości.Za czym nie przepadam. Bardzo ładnie tu u Ciebie. Dodaję do obserwowanych .
    PS. Może zdradzisz nam sekret na swoje cudowne wlosy. Każda z Nas chyba CI zazdrości.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...