Witajcie kochani!
Dwa tusze, dwie różne szczoteczki ten sam marny efekt. Tak w paru słowach mogłabym opisać tusze miss sporty. Nie jest to moje pierwse spotkanie z tą firmą, już pare razy używałam ich produktów, ale nigdy nie byłam nimi jakoś specjalnie zachwycona. Studio Lash instant volume używałam już wcześniej i z tego co pamiętałam to spisywał się całkiem ok. Dlatego też, po długiej przerwie skusiłam się raz jeszcze na niego, oraz na jego brata Pump UP.
Obie szczoteczki pomimo różnego kształtu, to są zrobione z tego samego tworzywa i niestety jest on dosyć twardy i sztywny.
Zaczniemy od tuszu który już dobrze znam a mianowicie od Studio Lash instant volume.
Producent obiecuje, pięknie pogrubione, rozdzielone i uniesione rzęsy, co w zasadzie nie jest aż takim oszustwem.
Już na samym początku możemy zauważyć, że na szczoteczke nakłada się naprawdę dużo tuszu przez co rzęsy się trochę sklejają. Jednak po drugiej warstwie zazwyczaj szczoteczka rozczesywała je i ładnie pogrubiała. Oczywiście to zjawisko występowało w zależności od dnia, humoru moich rzęs jak i konsystencji produktu. Czasem wychodziły ładne, pogrubione, uniesione i wydłużone rzęsy a czasem pajęcze nóżki. Ciężko było uzyskać taki sam efekt każdego dnia. Podsumowując, nie jest to zły tusz, w zasadzie zaliczyłabym go do całkiem fajnych dla osób lubiących ''teatralne'' rzęsy. Można nim wyczarować przy odrobinie cierpliwości i czasu ładny wachlarz, ale nie zawsze mam tyle cierpliwości do niego. Na pewno nie znajdzie uznania dla osób preferujących naturalne, rozczesane rzęsy.
Minusem będzie również jakość tuszu. Bardzo szybko się rozmazuje i kruszy.
A teraz przejdźmy do drugiego tuszu Pump UP extra lash.
Tusz powinien ładnie rozczesać, pogrubić i wydłużyć rzęsy oraz stworzyć piękny intensywnie czarny wachlarz. No niestety, ale tym razem obietnica się nie sprawdziła. Po pierwsze, szczoteczka nabiera za mało produktu aby pokryć całą linie rzęs za pierwszym razem. Musimy pare razy umoczyć ją, aby było widać jakikolwiek efekt. Po drugie, tusz nie jest mega czarny, on jest poprostu czarny i średnio widoczny na rzęsach. Po trzecie, producent obiecuje że tusz się nie kruszy, a w rzeczywistości się kruszy i to bardzo. Podsumowując, jest to bardzo kiepski produkt jak dla mnie. Aplikacja jest czasochłonna a efekt końcowy jest ledwo widoczny i bardzo krótkowtrwały. Tusz może sprawdzi się u osób lubiących naturalny look, ale dla tych którzy lubią mieć wachlarz rzęs absolutnie odradzam.
Jak się nie mylę to oba tusze są w tej samej cenie ok 16 zl.
Jak widzicie na zdjęciach powyżej, oba produkty miss sporty dają bardzo podobny, mizerny efekt na rzęsach, (nakładane w tym samym krótkim czasie). Należy jednak podkreślić, że tuszem Studio Lash jesteśmy przy odrobinie chęci i czasu, w stanie wyczarować jakiś fajny efekt na rzęsach, natomiast Pump Up'em nie da się nic więcej zrobić.
Miałyście te tusze ? jakie są Wasze opinie na ich temat ?
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mascara. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mascara. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 21 października 2014
piątek, 14 lutego 2014
Jeden tusz - dwie szczoteczki Bourjois Twist Up the Volume
Witajcie kochani!
Szukajac ostatnio jakiegos nowego tuszu do rzes natknelam sie na dosyc wybajerowany produkt od Bourjois. Tusz posiada gumowa szczoteczke ktora jednym przekreceniem mozemy zmienic w zaleznosci czy chcemy nasze rzesy wydluzyc czy nadac objetosci ;) Dziwak niesamowity jednak wlasnie tego typu produkty ciagna mnie do siebie i zamiast mojego ulubionego i sprawdzonego Loreal Fals Lash Wings, do domu wrocilam z Twist Up the Volume.
Sam mechanizm jest dosyc ciekawy, wystarczy przekrecic biala czesc nakretki w lewo i obserwowac jak nasza szczoteczka zaczyna sie skrecac i zmieniac swoj ksztalt.
Szukajac ostatnio jakiegos nowego tuszu do rzes natknelam sie na dosyc wybajerowany produkt od Bourjois. Tusz posiada gumowa szczoteczke ktora jednym przekreceniem mozemy zmienic w zaleznosci czy chcemy nasze rzesy wydluzyc czy nadac objetosci ;) Dziwak niesamowity jednak wlasnie tego typu produkty ciagna mnie do siebie i zamiast mojego ulubionego i sprawdzonego Loreal Fals Lash Wings, do domu wrocilam z Twist Up the Volume.
Bourjois
Twist Up the Volume
Opis producenta:
Wraz z pojawieniem się na rynku maskary Twist Up The Volume Bourjois wprowadza szczoteczkę, której jeszcze nie było. Innowacyjny mechanizm pozwala malować w dwóch pozycjach, dzięki którym osiągniesz dwa cele – wydłużenie i pogrubienie.
Twist 1 – wydłużenie rzęsa po rzęsie: szczoteczka równomiernie rozprowadza produkt po wszystkich rzęsach na całej ich długości. Sieć separujących włókien zapewnia idealne rozdzielenie.
Twist 2 – ekstremalna objętość: Przekręć końcówkę twist a szczoteczka skróci się i zagęści, dzięki czemu uda Ci się zbudować super objętość bez grudek.
Intensywnie czarna formuła maskary gwarantuje maksymalne wydłużenie i pogrubienie. Gładka konsystencja pozwala na wielokrotne nakładanie tuszu.
Maskara jest dostępna również w wersji wodoodpornej.
Nieskazitelna do 24 godzin*, nie spływa, nie kruszy się nawet kiedy jest mokro i gorąco.
Twist 2 – ekstremalna objętość: Przekręć końcówkę twist a szczoteczka skróci się i zagęści, dzięki czemu uda Ci się zbudować super objętość bez grudek.
Intensywnie czarna formuła maskary gwarantuje maksymalne wydłużenie i pogrubienie. Gładka konsystencja pozwala na wielokrotne nakładanie tuszu.
Maskara jest dostępna również w wersji wodoodpornej.
Nieskazitelna do 24 godzin*, nie spływa, nie kruszy się nawet kiedy jest mokro i gorąco.
Cena:
45 zl/ ₤ 10.99
Sam mechanizm jest dosyc ciekawy, wystarczy przekrecic biala czesc nakretki w lewo i obserwowac jak nasza szczoteczka zaczyna sie skrecac i zmieniac swoj ksztalt.
Przy pierwszym uzyciu zauwazylam ze szczoteczka jest bardzo sztywna i twarda a malowanie nia rzes wcale nie sprawialo przyjemnosci a raczej dyskomfort. Moglabym rzec ze wrecz moje delikatne powieki nie lubialy jej dotyku, obawialam sie ze moge sobie nia zrobic krzywde. Po przekreceniu i wprowadzeniu szczoteczki w pozycje nr 2, sam proces nakladania tuszu wydawal mi sie o wiele wygodniejszy, jednak w dalszym ciagu nie zachwycal.
Po pierwszym pociagnieciu zauwazylam ze tusz skleja troche rzesy i nie lada wyczynem bylo pomalowac je i nie ubrudzic gornej powieki. Po wyprobowaniu obu szczoteczek nie zauwazylam abym osiagnela jakis spektakularny efekt wydluzenia i pogrubienia. Po wielokrotnym uzywaniu tuszu niestety nie bylam wcale nim zachywcona, tusz sklejal rzesy , trudno sie je rozczesywalo jedynym plusem jest mozliwosc wyboru szczoteczki w zaleznosci od naszych upodoban. Tusz lekko sie osypuje, raczej nie rozmazuje i nie ma problemu z jego demakijazem.
Po mimo ze bardzo ciezko bylo mi sie do niego przyzwyczaic a sam efekt koncowy nie zachwycal to zauwazlam ze po paru tygodniach codziennego uzywania operowanie nim stawalo sie coraz prostsze. I nie chodzi tu o to ze zdobywalam coraz wieksza wprawe ale ze tusz stawal sie coraz gestszy i o wiele lepszy efekt mozna nim bylo uzyskac.
Podsumowujac, tusz ten sprawdza sie najlepiej gdy troche podeschnie :)
Po pierwszym pociagnieciu zauwazylam ze tusz skleja troche rzesy i nie lada wyczynem bylo pomalowac je i nie ubrudzic gornej powieki. Po wyprobowaniu obu szczoteczek nie zauwazylam abym osiagnela jakis spektakularny efekt wydluzenia i pogrubienia. Po wielokrotnym uzywaniu tuszu niestety nie bylam wcale nim zachywcona, tusz sklejal rzesy , trudno sie je rozczesywalo jedynym plusem jest mozliwosc wyboru szczoteczki w zaleznosci od naszych upodoban. Tusz lekko sie osypuje, raczej nie rozmazuje i nie ma problemu z jego demakijazem.
Po mimo ze bardzo ciezko bylo mi sie do niego przyzwyczaic a sam efekt koncowy nie zachwycal to zauwazlam ze po paru tygodniach codziennego uzywania operowanie nim stawalo sie coraz prostsze. I nie chodzi tu o to ze zdobywalam coraz wieksza wprawe ale ze tusz stawal sie coraz gestszy i o wiele lepszy efekt mozna nim bylo uzyskac.
Podsumowujac, tusz ten sprawdza sie najlepiej gdy troche podeschnie :)
Efekt na moich rzesach
Tusz zaliczylabym do sredniakow, material z ktorego wykonana jest szczoteczka jest po prostu za twardy efekt na rzesach jest rowniez mizerny, jedynie po paru tygodniach mozemy uzyskac objetosc o jakim mowi producent jak tylko tusz troche podeschnie. Na pewno nie kupie ponownie tego produktu i raczej nie polecam go bo za taka cene mozna uzyskac o wiele lepszy i bardziej komfortowy pod wzgledem nakladania, tusz do rzes.
Mialyscie ten tusz ? jaka jest Wasza opinia o nim?
piątek, 10 maja 2013
L'OREAL False Lash Flutter/Wings...
Witajcie kochani!
Dzisiaj przybywam do Was z recenzja nowego i jakze kuszacego tuszu od L'oreal dzieki ktoremu nasze rzesy beda niczym skrzydla motyla... brzmi zachecajaco?
Tak wiec do dziela :)
Opis producenta:
''Rzęsy niczym skrzydła motyla. Objętość od nasady aż po same końce. Rzęsy są szeroko rozpostarte, podkręcone i wydłużone w zewnętrznych kącikach.
L'Oréal Paris prezentuje nową maskarę False Lash Wings/Flutter. Pod trzepotem rzęs Twoje oczy wyglądają spektakularnie, a szeroko rozpostarte rzęsy uzupełni ich uderzająca objętość… Twoje spojrzenie rozpościera się nieskończenie. False Lash Wings wydobywa esencję kobiecości.''
L'Oréal Paris prezentuje nową maskarę False Lash Wings/Flutter. Pod trzepotem rzęs Twoje oczy wyglądają spektakularnie, a szeroko rozpostarte rzęsy uzupełni ich uderzająca objętość… Twoje spojrzenie rozpościera się nieskończenie. False Lash Wings wydobywa esencję kobiecości.''
Asymetryczna szczoteczka dla szeroko rozpostartych rzęs. Po raz pierwszy L`Oréal
Paris stworzył asymetryczną szczoteczkę, która posiada:
- ergonomiczny
kształt jak linia rzęs, aby chwycić każdą rzęsę, od kącika do kącika,
- elastyczne łuki unoszące się na zewnątrz aby rozciągnąć rzęsy przy zewnętrznym kąciku.
Szczoteczka natychmiast rozciąga i wydłuża każdą rzęsę w kierunku zewnętrznego kącika oka.
Formuła zawiera unikalne włókna o długości 1,2 milimetra, które delikatnie otulają i „rozwijają” rzęsy dla uzyskania jedwabistej i spektakularnej objętości.
- elastyczne łuki unoszące się na zewnątrz aby rozciągnąć rzęsy przy zewnętrznym kąciku.
Szczoteczka natychmiast rozciąga i wydłuża każdą rzęsę w kierunku zewnętrznego kącika oka.
Formuła zawiera unikalne włókna o długości 1,2 milimetra, które delikatnie otulają i „rozwijają” rzęsy dla uzyskania jedwabistej i spektakularnej objętości.
Pare slow ode mnie :
Od pierwszego uzycia tusz podbil moje serce! Dzieki rzadkiej konsystencji, dosyć duza ilość produktu nabierala się na szczoteczke i umozliwiala już od pierwszego pociagniecia stworzyć delikatny wachlarz rzes. Sama szczoteczka swietnie się operuje, dluzsze zabki faktycznie ladnie podkrecaja i wydluzaja rzesy przy zewnetrzym kaciku , nie skleja tylko ladnie rozczesuje i nadaje objetosci a do tego niesamowicie wydluza!
Już po pierwszej warstwie daje ladny wachlarz rzes ale efekt możemy stopniować, nakladajac kolejne warstwy uzyskamy bardziej dramatyczny efekt sztucznych rzes. Kocham mocno podkreślone rzesy wiec szkoda mi uzywac tuszu dla uzyskania naturalnego efektu i w pełni nie wykorzystując jego przeznaczenia dlatego ja nakładam 2 lub 3 warstwy i uzyskuje ladny, mocny efekt sztucznych rzes.
Nie będę Wam pokazywać jak wygląda po jednej warstwie tylko pokaze Wam jak wygląda po 3 warstwach, ale przy większej ilości czasu i cierpliwości możemy uzyskac naprawdę powalający efekt, mój wyszedł calkiem w porzadku jak na tak krotki czas malowania ;)
Tusz się nie rozmazuje, lekko kruszy ale to przy tylu warstwach i tak jest calkiem niezle, swietnie się nim maluje, szczoteczka jest swietna w obsłudze, możemy pomalować kazda rzese nawet te najmniejsze na samym końcu, jednym słowem jest to mój KWC wśród tuszow :D
Goraco polecam :)
Cena
ok 53zl
Ocena:
5/5
***
Milego dnia kochani Wam zycze i udanego weekendu :***
niedziela, 13 stycznia 2013
Lancome Hypnose...
Witajcie kochani!
Dzisiaj przybywam do Was z recenzja tuszu do rzes od Lancome Hypnose...
Efekt koncowy
Moja opinia:
Zycze Wam milej nocy i udanego tygodnia...
Buziaki :***
Dzisiaj przybywam do Was z recenzja tuszu do rzes od Lancome Hypnose...
Lancome Hypnose
Opis producenta:
Mascara intensyfikuje efekt makijażu wraz z każdym pociągnięciem szczoteczki Power FULL nawet 6-ciokrotnym, jednocześnie zachowując idealnie rozdzielone rzęsy i prawdziwie hipnotyzujący efekt makijażu.
Kremowo - fluidowa konsystencja wzbogacona Proteiną B5 pogrubia rzęsy od nasady ku samym końcom, pozwalając na indywidualne kreowanie objętości.
Nie występuje efekt kruszenia się tuszu.
Ta maskara pozostaje na rzęsach 16 godzin w deszczu jak i w słońcu
Kremowo - fluidowa konsystencja wzbogacona Proteiną B5 pogrubia rzęsy od nasady ku samym końcom, pozwalając na indywidualne kreowanie objętości.
Nie występuje efekt kruszenia się tuszu.
Ta maskara pozostaje na rzęsach 16 godzin w deszczu jak i w słońcu
Cena: 115zl
Efekt po jednej warstwie tuszu...
Efekt po trzech warstwach tuszu...
Efekt koncowy
Moja opinia:
Plusy:
- bardzo ladne, eleganckie opakowanie
- tusz sie swietnie rozprowadza, szczoteczka jest bardzo lekka oraz poreczna, tusz ma fajna konsystencje
- nie tworzy grudek, pogrubia, wydluza i podkreca moje rzesy
- nie kruszy sie nawet po 12h noszeniu!
- bardzo dobrze sie go zmywa
Minusy:
- daje efekt raczej naturalnych rzes aby uzyskac mocniejszy bardziej dramatyczny look trzeba sie troche na machac, a pomimo to i tak efektu ''sztucznych rzes'' nie uzyskamy. Z drugiej zas strony producent nic takiego nie obiecywal wiec nie jest to do konca minus tuszu a tylko moje zludne oczekiwania.
- cena... nie dokonca wydaje sie byc adekwantna do efektu jaki uzyskujemy za pomoca tego tuszu
Podsumowujac:
Bardzo wygodnie mi sie operuje tym tuszem, nakladanie go na rzesy sprawia mi duza przyjemnosc, jednak tak jak wspomnialam po wyzej jest to raczej tusz do delikatnego, naturalnego makijazu oka wiec aby w moich ciemnych makijazach bylo widac rzesy musze sie troszke nabawic nim. Jakosc jest swietna, nic sie z nim kompletnie nie dzieje nawet po 12h, zapach rowniez mi odpowiada.
Podsumowujac tusz jest naprawde fajny lecz ja jestem zwolenniczka efektu ''sztucznych rzes'' takze dalej bede szukac tego jedynego ;D ale polecam osoba lubiacym delikatny look.
Ogolna Ocena:
4/5
Zycze Wam milej nocy i udanego tygodnia...
Buziaki :***
Subskrybuj:
Posty (Atom)