Zbieralam sie i zbieralam, ale jakos mi checi brakowalo zawsze... jednak przemoglam sie i wreszcie zrobilam porzadek z kosmetykami do ciala. Wiele z nich uzylam tylko pare razy i nigdy wiecej nie chce ich dotykac wiec prawie pelne laduja w koszu, a inne z kolei stracily juz date waznosci wiec tym bardziej nie ma sensu ich trzymac.
Po dokladniejszym przegladzie kosmetyki do wyrzucenia podzielilam na dwie grupy:
- Totalne niewypaly - ktorych uzywanie bylo prawdziwa
katorga... (no moze nie az tak, ale prawie ;)
- oraz kosmetyki ktorych data waznosci juz wygasla badz tez z innych przyczyn wyladuja w koszu.
Tak wiec zaczynamy po kolei, ''niewypaly'' zostawiajac na koncu ;)
1.
Garnier - balsam po opalaniu
AVON - krem do twarzy na lato SPF 15
Balsam po opalaniu Garniera byl ok... nie koil za bardzo, byl troche lepki ale mial za to przyjemny zapach. Krem do twarzy z Avonu spisal sie idealnie w 40 C Turcji i jak dobrze pamietam to bardzo go lubialam.
Oba kosmetyki stracily date waznosci i oba byly kupowane na wyjazd do Turcji w... 2010 ;)
Zuzycie
Garnier- pol butelki
Avon- 1/2
Zuzycie
Minimalne
7.
Dove Minimising
Niby przy regularnym stosowaniu wloski rosna dluzej i sa mniej widoczne... ja tam tego nie zauwazylam a w dodatku zapach mi sie nie podoba i zalega mi juz dosc dlugo na polce wiec moze byc rowniez juz przeterminowany...
Zuzycie
1/3
8.
Avon Anew clinical-zel na cellulit
Tak wiec zaczynamy po kolei, ''niewypaly'' zostawiajac na koncu ;)
1.
Garnier - balsam po opalaniu
AVON - krem do twarzy na lato SPF 15
Balsam po opalaniu Garniera byl ok... nie koil za bardzo, byl troche lepki ale mial za to przyjemny zapach. Krem do twarzy z Avonu spisal sie idealnie w 40 C Turcji i jak dobrze pamietam to bardzo go lubialam.
Oba kosmetyki stracily date waznosci i oba byly kupowane na wyjazd do Turcji w... 2010 ;)
Zuzycie
Garnier- pol butelki
Avon- 1/2
2.
Ziaja - maslo kakakowe, krem do twarzy
Bardzo chwalilam sobie ten kremik na wakacjach w Polsce rok temu. Swietnie natluszczal i koil moja spalona od slonca buzke ;) i ten zapach... ehhh...
Niestety nie zuzylam go do konca bo... o nim zapomnialam.
Zuzycie
Prawie cale...
3.
Nivea - lakier do wlosow
Co prawda lakier zuzylam prawie do konca ale juz w polowie myslalam ze nie dam rady...
Co do samego lakieru nie mam zastrzezen ale opakowanie daje wiele do zyczenia. Otwor caly czas sie zapychal poniewaz produkt zasychal w nim i podczas uzywania kosmetyk lal mi sie po palcach...
Zuzycie
mam zamiar zuzyc go caly ;P
4.
Avon - spray after sun
Nie wiem co o nim napisac bo za czesto nie bylo mi go dane uzywac... w Uk mamy malo slonca a jak juz sie spalilam to i on nie mogl mi pomoc :P
Po solarium pare razy go uzylam to moge powiedziec ze troche nawilza i ladnie pachnie ;)
Niestety data waznoci juz chyba dawno uplynela...
Zuzycie
3/4
5.
Masc nagietkowa
Masc ma pomoc w delikatnych zapaleniach skory... uzywalam ale nie systematycznie wiec nie moge sie wypowiedziec a musze wyzucic bo termin waznoci uplynal.
Masc nawet nie jest moja ale mysle ze wlascicielka sie nie obrazi bo i tak zalegala u mnie na polce ;)
Minimalne
6.
Avon lip cream (!)
Zaden lip cream tylko zwykla wazelina! Szalu nie ma...
A do kosza trafia bo poprostu go nie lubie i niestosowalam go za czesto, moze nawet juz sie zepsul... bo jakos tak brzydko pachnie...
Zuzycie
moze 1/2
Dove Minimising
Niby przy regularnym stosowaniu wloski rosna dluzej i sa mniej widoczne... ja tam tego nie zauwazylam a w dodatku zapach mi sie nie podoba i zalega mi juz dosc dlugo na polce wiec moze byc rowniez juz przeterminowany...
Zuzycie
1/3
8.
Avon Anew clinical-zel na cellulit
Okropny zapach ale uzywalam go dosc systematycznie i chyba jakos tam moje uda byly w lepszym stanie a moze tylko sobie to ubzduralam bo nigdy za bardzo widocznego cellulitu nie mialam... ale wiecie wszyscy uzywali czegos antycellulite wiec tez chcialam :D taka moda... ;)
Zuzycie
3/4
9.
Avon balsamy do ciala
Nie przepadam za balsamami z Avonu, dostaje po nich wysypki, sa lepkie i w ogole ich nie lubie.
Zuzycie
Oba balsamy uzywam jako kremow do rak, i tutaj sie rowniez nie sprawdzaja...
Today-2/3
SSS- 1/2
A teraz przechodzimy do Bubli nad bublami, kosmetycznymi niewypalami czy tez nazywajcie je sobie jak tam chcecie ;)
1.
Avon- olejki do ciala
OKROPIENSTWO!!! FUJ!!!
Jedyne co to niektore ladnie pachna i... to wszystko!!!
Zacznijmy od tego ze okropnie wysuszaja skore!!! gdy zauwazylam ze na ramieniu zrobila mi sie malutka sucha skorka i po uzyciu Skin So Soft po ok 10 minutach mialam o wiele wieksza, biala, sucha plame! az mi skora zaczela schodzic z tego miejsca!
Tylko sprawiaja wrazenie ze nawilzaja... na 10 minut a pozniej nasza skora jest w gorszym stanie niz przed zastosowaniem.
Druga rzecz, UCZULAJA!
Jednym slowem NIE i leca do kosza!
Zuzycie
Minimalne
2.
Ted Baker - scrub do ciala
Niestety ale jego nie da sie zmyc! Po uzyciu na naszym ciele zostaje tlusta, gruba, powloka ktora za cholere nie chce sie domyc! nawet recznikiem nie da sie jej usunac a jak przejedziemy reka po ciele to pod paznokciami zostanie nam mnostwo wosku. Cos okropnego, rozumiem ze scrub moze nawilzac ale ten to nas tak natluszcza ze idzie sie zabic wychodzac z wanny!
Strasznie nie przyjemny zapach i ta tlusta powloka odstrasza!
Nie!
Zuzycie
widoczne na obrazku
Na szczescie nie jest on moj wiec wraca do wlascicielki ktora niestety go rowniez nie chce ale to juz nie moje zmartwienie ;)
3.
Superdrug - suchy szampon
Pisalam o nich juz wczesniej wiec powiem tylko tyle ze, tak jeszcze je mam i uzylam je moze lacznie 3 razy!
Jak maja odswiezyc nasze wlosy skoro maja talku w sobie jak kot naplakal!
Zuzycie
max 3 razy
***
Uff... to by bylo na tyle :)
Wyzalilam sie i teraz moge isc spac :)
Buziaki i milej nocki :***
Nie znam, aż przetestuję te olejki, jestem ciekawa jak zareaguje moja skóra ;-)
OdpowiedzUsuńTrochę się tego nazbierało :).
OdpowiedzUsuńwłąścicielka na pewno się nie obraziła haha :D
OdpowiedzUsuńW takim lakierze do włosów wystarczy umyć patyczkiem kosmetycznym i wodą ten psikacz i powinno być ok ;)
OdpowiedzUsuńalbo ściągnąć zatyczkę - włożyć do wrzątku - poczekać aż zastygły lakier się sam rozpuści - przetrzeć - i gotowe :)
Usuńalbo już więcej go nie kupować :)
UsuńJuż tyle roznych lakierow do wlosow uzywalam i ten jako jedyny tak ma wiec wroce do tych sprawdzonych i bez zbędnego tracenia czasu na bawienie się w czyszczenie psikacza ;)
Powinnam i ja zrobić u siebie takie porządki :)
OdpowiedzUsuńduzo kosmetykow z avonu... ja ostatni raz z tej firmy kosmetykow uzywalam dobre 4 lata temu
OdpowiedzUsuńmoże dlatego ze kiedyś bylam konsultantka ;)
UsuńOczyściłaś sobie atmosferę na półkach :D
OdpowiedzUsuńzdecydowanie :D
Usuńteż nei lubię mazideł z avonu do ciała..
OdpowiedzUsuńTo Ci dopiero wiosenne porządki. Ja takie zrobiłam zimą, ale na szczęście nie były tak drastyczne.
OdpowiedzUsuńJa zrobilam wiosenne porzadki w kolorowce :) Produktow do ciala oraz twarzy juz dawno nie chomikuje bo poprostu duzo wyrzucalam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam masło kakaowe;)
OdpowiedzUsuńAle ile pewnie wolnego miejsca się zrobiło ;D
OdpowiedzUsuńTeraz czas na zakupy. :P
OdpowiedzUsuńDokladnie wiem, co masz na mysli mowiac o 'tlustej powloce' po tym scrubie. U mnie tez zalega na polce takie jedno badziewie z bootsa. Przepieknie pachnie truskawkami, ale na tym jego zalety sie koncza bo zmycie go to masakra. Jak jakas nafta...Jestem po nim cala tlusta a zeby zmyc trzeba szorowac gabka. Tez nie wiem po co go trzymam. Chyba tez przydalyby mi sie takie porzadki :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widze taki post,ale bardzo fajny!
OdpowiedzUsuńpowiem ze ja tez zawsze olejki(I spreye po opalaniu)do opalania dla siebie synka musze kupowac co rok,bo nigdy calych nie wykorzystamy a maja tylko po 12 m waznosci....nie sa to tanie kosmetyki a zawsze sie marnuja...ach to lato na wyspach... ;) u mnie dzis makijaz
krok po kroku
:) x x x
u mnie tez by cos takiego sie przydalo! żadnego z tych produktów nie miałam.
OdpowiedzUsuńTeraz jest miejsce na nowe zdobycze ;)
OdpowiedzUsuńtrochę się tego zebrało .. ;)
OdpowiedzUsuńja też ostatnio powyrzucałam kosmetyki, których nie używam oraz te, których termin przydatności już się skończył.
Zawsze się denerwuje jak kupię jakieś przereklamowane buble, które nadają się tylko do kosza, bo za te pieniądze miałabym coś innego- przydatnego
OdpowiedzUsuńJa mam olejek z AVON i mi służy...
OdpowiedzUsuńglamdiva.pl
Oj tak słońca to my tu w UK mamy, jak na lekarstwo:( Trochę Ci się uzbierało tych bubli;) Nie kupię szamponów z Superdruga:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Ja w Anglii znalazłam drugi raz w życiu naprawdę świetny lakier - zielony ze Schwarzkop i z każdym dzieje mi się coś takiego, jak z tym Nivea u Ciebie. Nie jest drogi, ale po trzecim opakowaniu, w którym w podobny sposób zepsuł mi się otwór po tygodniu używania, mam już dosyć :/
OdpowiedzUsuńWitaj Kochana !
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, więc może chciałabyś go urozmaicić i wygrać w konkursie ?
Jeżeli masz ochotę i czas zapraszam serdecznie -http://ashplumplum.blogspot.com/2013/04/konkurs.html
Do wygrania cudowna apaszka z modnymi wzorami
pozdrawiam Joasia :*
przydatna notka, juz wiem co omijać :) a krem kakaowy z ziajki rowniez bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńBardzo przydatna notka, ja tez musze zrobić w kosmetykach bo jest ich za duzo bądź co bądź heeheh:)
OdpowiedzUsuńPs. Wiem, że komentowałas wiele razy posty na moim blogu z racji tego tez informauje cię ze zmieniłam nazwę bloga, wczesniej była Justyna's Inspirations teraz jest Justyna's Style, także zapraszam ponownie na bloga tutaj: http://justynasstyle.blogspot.com/