Witajcie kochani!
Zima to juz chyba nie tylko mi bokiem wychodzi... dzisiaj jak jechalismy do domu to zaczal znowu snieg sypac !!! masakra jakas ;/
Kiedys jednak bedzie musiala sie skonczyc i na jej miejsce przyjdzie ciepla, piekna Pani wiosna (mam nadzieje;) wiec po malu mozemy chowac w kat ciemne, ponure jesienno-zimowe lakiery.
Ja juz tak zrobilam i po malu ruszam do Was z nowymi wiosennymi kolorkami aby jak najszybciej odgonic ta zime...
Dzisiejsze pazurki jest to slodka wersja baby pink'u, z bialymi kropkami oraz dodatkiem cyrkoniowej kokardki... sama slodycz ;)
Revlon
031
Lilac Pastelle
Prawda ze slodkie ? :D
A teraz kochani troche moich nowosci kosmetycznych, czyli o czym niedlugo bedziecie mogly poczytac na moim blogu ;)
Moroccan Oil
Zobaczymy za jakis czas, czy faktycznie jest taki cudowny jak wszyscy opowiadaja ;)
A tak po za tym moja nowa ( i juz ulubiona fryzjerka, ale o tym w innym poscie ;D) powiedziala ze jedynym produktem ktory moge uzywac jest wlasnie orginalny maroccan oil na koncowki, aby zapobiec ich rozdwajaniu, bo nie widzi potrzeby uzywania jakis maseczek, wcierek i innych pierdolek na moje wlosy... tak wiec olejek bedzie jedynym produktem pielegnacyjnym na moje wlosy, bynajmniej na jakis czas ;) bo skoro nie trzeba, to po co maltretowac swoje wlosy zbedna chemia? ;)
Clinique
facial soap
Podobno ma nie przesuszac twarzy, a poniewaz moja buzka jest bardzo wybredna to zobaczymy jak sie spisze na niej, jak na razie zauwazylam ze zmywa nawet makijaz oczu! Duzy plus dla niego ale z recenzja jeszcze sie wstrzymam ;)
Revlon
Nearly Naked
Przegladajac Wasze blogi i widzac reklame w tv, jakos przykul moja uwage ten podklad, a poniewaz moje wszystkie podklady sa juz za ciemne dla mojej bladej twarzy, to postanowilam go zakupic i wyprobowac. W dodatku promocja byla w superdrugu wiec dwa razy sie nie zastanawialam ;)
Recenzja wkrotce.
Barry M
Texture nail polish
Czy kogos jeszcze to dziwi? mysle ze za duzo tlumaczyc nie musze, wszyscy ktorzy czytaja mojego bloga wiedza ze mam slabosc do
lakierow ;P
Ale na swoje usprawiedliwienie mam fakt ze jest to nowosc od Barry M, lakier jest uwaga... chropowaty, takiego nie mam jeszcze w swojej kolekcji i na dodatek ten kolor... kocham miete na pazurkach a jeszcze w dodatku chropowata... i mysle ze bedzie to milosc od pierwszego wejrzenia ;)
Radox
shower cream
Jesli ktos widzial w sklepie ten zel i zastanawial sie czy go kupic to odpowiedz brzmi... TAK! Pachnie oblednie, przypomina mi lato, a w pogode taka jak dzis, deszczowa, pochmurna i ponura nie ma lepszego lekarstwa niz kapiel pachnaca owocami :D
Niestety slabo sie pieni, i musimy duzo go wylac aby sie umyc ale moge mu to wybaczyc ;)
The Body Shop
Cos pieknego dla naszych lapek, i nie mowie tu tylko o zapachu ktory faktycznie jest nieziemski
ale rowniez o wlasciwosciach.
Recenzja juz wkrotce ;)
Ja juz Wam zycze udanej niedzieli kochani i uciekam sie szykowac na urodziny do mojej przyszlej mother in law ;)
Buziaki :***