Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rozowy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rozowy. Pokaż wszystkie posty

środa, 19 czerwca 2013

Eveline 3D silk effect...

Witajcie kochani!

Dzisiaj mam dla Was blyszczyk ktory otrzymalam w prezencie z Polski od mojej P. i  z ktorym trafila idealnie w moje upodobania.

 Eveline
3D silk effect 
83




Opakowanie:
Standardowe, plastikowe, aplikator moglby byc lepiej wykonany ale nie jest zle.


Konsystencja:
Gesta ale nie kleista, ladnie kryje od pierwszego pociagniecia i utrzymuje sie do paru godzin bez jedzenia i picia. Dobrze nawilza i zapobiega wyschnieciu ust.

Zapach/smak:
Pachnie cytrusami, nie jest to moja ulubiona nuta ale przyjemnie sie go uzywa, jest bezsmakowy.

Kolor:
Delikatny i bardzo jasny roz, ladnie kryje ale lekko zbiera sie w zalamaniach ust jednak nie jest to az tak widoczne. 










Moja opinia:

Polubilam ten blyszczyk glownie za kolor i konsystencje. Utrzymuje sie dosc dlugo, co mnie rowniez satysfakcjonuje,  i zapach jest znosny. Nawilza usta ale czy daje efekt 3D? hmmm... wydaje mi  sie ze kazdy blyszczyk jak nalozymy go duzo na usta to optycznie je powiekszy i beda pelniejsze...
i tak samo jest z tym,  wiec powiedzmy ze daje jakis tam efekt 3D ;D 
Ma waskie opakowanie co idealnie zmiescie sie w moja kieszen ;) 
Minusem moga byc napisy na buteleczce ktore bardzo szybko sie scieraja nadajac blyszczykowi ''zuzyty'' wyglada. Duzym plusem jest jego cena. 

Cena:
6zl

Ocena:
4/5 


Buziaki kochani i udanej srody Wam zycze :***

piątek, 17 maja 2013

Pastelowo-kropkowe czy moze intensywny roz ?

Witajcie kochani!

Cos przeziebienie mnie bierze od wczoraj... albo moze mam alergie na cos??? hmmm... tylko na co ??? no nic, nie wazne... wazne ze jeszcze mam sile na napisanie posta :)

Wybralam sie ostatnio na zakupy z mysla ze sie obkupie od stop do glow... ehhh... niestety wrocilam jedynie z kosmetycznymi rzeczami :) nie znosze jezdzic na zakupy, tracic czas i nic konkretnego nie kupic... dobrze ze przynajmniej cokolwiek kupilam...

No i tak patrzac na zdjecie kosmetykow jakie zakupilam to  uswiadomilam sobie ze mam slabosc do rozowo-koralowych rzeczy... ten kolor najbardziej przykuwa moja uwage... zreszta sami zobaczcie...


Co prawda zdjecie robione bez flesza w swietle sztucznym, dlatego wszystkie kosmetyki wygladaja
podobnie :D ale prawdziwe ich oblicze bedziecie mogly zobaczyc wkrotce... oczywiscie nie wszystkie te rzeczy beda dla mnie( jak np jeden OPI'ak i manhatan ), mysle ze sie nimi z kims podziele bo akurat za dwa miesiace do Polski jade ;) 

Strasznie korcil mnie ten lakier manhattan ktorego zakupilam na wyprzedazach za jedyne 0,50 p czyli ok 2,50zl ! No i nie wytrzymalam i dzisiaj rano go uzylam :)

Manhattan 
Quick dry
53F



Pare slow o lakierze:

Maluje sie nim genialnie, pedzelek bardzo wygodny w uzyciu , lakier  ma kremowe wykonczenie, nie smuży, i do tego szybko wysycha! Paznokcie pol godziny przed wyjsciem malowalam i spokojnie dwie warstwy zdazyly wyschnac.  Ma mega polysk i to bez top coatu! Niestety duzy minus za trwalosc, utrzymuje sie tylko ok 2-3 dni, moze z topem bedzie lepiej.

Kolor... hmmm... jak kupowalam to byl  to intensywny roz... a nawet wydawal mi sie lekko neonowy... jednak jak pomalowalam nim paznokcie to w zaleznosci od swiatla, troche ciemny kremowy roz, troche pod koral ciezko powiedziec, ale jest intensywny ;)

Staralam sie uchwycic jego kolor ale bylo bardzo trudno, zreszta zobaczcie sami...






Z fleszem...


I tak kochani blizej mu do rozu niz koralu ;)


A wy kochani lubicie takie ostre kolorki ?

Czy moze wolicie pastele?
Na przyklad lawendowo-bialo-kropkowe ?


Liliowy lakier moglyscie zobaczyc wczesniej  Tutaj

Jak dla mnie oba sa fajne :)


***

Milego wieczorq i do uslyszenia w weekend ;) 


***

Kochani zapewne wiecie ze mam slabosc do piaskowych lakierow dlatego tez nie mogłam przegapić rozdania u Marlenanails gdzie do wygrania macie jeden wybrany przez Was lakier Golden Rose Holiday ;)

niedziela, 7 kwietnia 2013

Inglot 895 - sliczny cukierek i zarazem totalny niewypal...

Witajcie kochani!

Mowa dzisiaj bedzie o lakierze do paznokci Inglot w slicznym cukierkowym i jakze nietrwalym kolorze nr 895.

Dlugo zwlekalam z ta recenzja poniewaz nie mialam nigdy ochoty pomalowac nim paznokci, nie dlatego ze kolor mi sie nie podoba bo jest naprawde cudny ale problemem jest trwalosc lakieru a raczej jej brak.
Za kazdym razem jak malowalam nim paznokcie  to na nastepny dzien nadawaly sie do zmycia, poniewaz lakier odpryskiwal z koncowek z nie wiadomych przyczyn.

Jednak wczoraj naszla mnie ochota na jakis letni kolorek wiec postawilam wlasnie na Inglota i przy okazji moge Wam go zaprezentowac ;)



INGLOT
895



Kolor kochani to polaczenie rozu, koralu z delikatna perla... w zaleznosci od swiatla przechodzi on od rozu poprzez ciekierkowa maline do intensywnego koralu... jednym slowem slodziak ;)


Tak sie przedstawia w naturalnym swietle...






A tak wieczorem przy uzyciu flesza...



Cena
20zl 

I na tym etapie gdybym zakonczyla swoja recenzje to lakier naprawde zacheca do kupna. Buteleczka mi sie bardzo podoba, wyglada profesjonalnie bez zadnych udziwnien, pedzelek takze jest w porzadku a kolor idealny na letnie zblizajace sie dni.

Niestety pokaze Wam co zastalam dzisiaj na paznokciach ok godziny 15...
Paznokcie malowalam wczoraj(!) wieczorem...



Lakier wyglada jak by byl noszony przez co najmniej tydzien a nie niecale 24h !!!
Niestety ale robilam wiele podejsc do niego i za kazdym razem nie wytrzymywal wiecej niz jeden dzien...
A szkoda bo gama kolorystyczna jest ogromna na stoisku INGLOT'a a same lakiery wygladaja dosc kuszaco...
Wiem ze wiele z Was bardzo sobie chwali ich lakiery do paznokci jednak niestety ja naleze do tego procenta osob dla ktorych te lakiery to totalny niewypal.

Jest to pierwszy i ostatni lakier tej firmy wiec pozostane lepiej przy produktach do ust bo je akurat 
lubie ;)

Buziaki kochani i zycze Wam duzo sily na zblizajacy sie tydzien ;***


Przypominam o ROZDANIU !!!





niedziela, 10 marca 2013

Slodkie pazurki z kokardka + What's new ? czyli nowosci w mojej kosmetyczce...

Witajcie kochani!

Zima to juz chyba nie tylko mi bokiem wychodzi... dzisiaj jak jechalismy do domu to zaczal znowu snieg sypac !!! masakra jakas ;/
Kiedys jednak bedzie musiala sie skonczyc i na jej miejsce przyjdzie ciepla, piekna Pani wiosna (mam nadzieje;) wiec po malu mozemy chowac w kat ciemne, ponure jesienno-zimowe lakiery.

Ja juz tak zrobilam i po malu ruszam do Was z nowymi wiosennymi kolorkami aby jak najszybciej odgonic ta zime...

Dzisiejsze pazurki jest to slodka wersja baby pink'u, z bialymi kropkami oraz dodatkiem cyrkoniowej kokardki... sama slodycz ;)

Revlon 
031
Lilac Pastelle





Prawda ze slodkie ? :D

A teraz kochani troche moich nowosci kosmetycznych, czyli o czym niedlugo bedziecie mogly poczytac na moim blogu ;)



Moroccan Oil


Zobaczymy za jakis czas, czy faktycznie jest taki cudowny jak wszyscy opowiadaja ;)
A tak po za tym moja nowa ( i juz ulubiona fryzjerka, ale o tym w innym poscie ;D) powiedziala ze jedynym produktem ktory moge uzywac jest wlasnie orginalny maroccan oil na koncowki, aby zapobiec ich rozdwajaniu, bo nie widzi potrzeby uzywania jakis maseczek, wcierek i innych pierdolek na moje wlosy... tak wiec olejek bedzie jedynym produktem pielegnacyjnym na moje wlosy, bynajmniej na jakis czas  ;) bo skoro nie trzeba, to po co maltretowac swoje wlosy zbedna chemia? ;)

Clinique 
facial soap


Podobno ma nie przesuszac twarzy, a poniewaz moja buzka jest bardzo wybredna to zobaczymy jak sie spisze na niej, jak na razie zauwazylam ze zmywa nawet makijaz oczu! Duzy plus dla niego ale z recenzja jeszcze sie wstrzymam ;)

Revlon 
Nearly Naked



Przegladajac Wasze blogi i widzac reklame w tv, jakos przykul moja uwage ten podklad, a poniewaz moje wszystkie podklady  sa juz za ciemne dla mojej bladej twarzy,  to postanowilam go zakupic i wyprobowac. W dodatku promocja byla w  superdrugu wiec dwa razy sie nie zastanawialam ;) 
Recenzja wkrotce.


Barry M 
Texture nail polish


Czy kogos jeszcze to dziwi? mysle ze za duzo tlumaczyc nie musze, wszyscy ktorzy czytaja mojego bloga wiedza ze mam slabosc do lakierow ;P
Ale na swoje usprawiedliwienie mam fakt ze jest to nowosc od Barry M, lakier jest uwaga... chropowaty, takiego nie mam jeszcze w swojej kolekcji i na dodatek ten kolor... kocham miete na pazurkach a jeszcze w dodatku chropowata... i mysle ze bedzie to milosc od pierwszego wejrzenia ;)

Radox
shower cream


Jesli ktos widzial w sklepie ten zel i zastanawial sie czy go kupic to odpowiedz brzmi... TAK! Pachnie oblednie, przypomina mi lato, a w pogode taka jak dzis, deszczowa, pochmurna i ponura nie ma lepszego lekarstwa niz kapiel pachnaca owocami :D 
Niestety slabo sie pieni, i musimy duzo go wylac aby sie umyc  ale moge  mu to wybaczyc ;)

The Body Shop


Cos pieknego dla naszych lapek, i nie mowie tu tylko o zapachu ktory faktycznie jest nieziemski 
ale rowniez o wlasciwosciach.
Recenzja juz wkrotce ;)


Ja juz Wam zycze udanej niedzieli kochani i uciekam sie szykowac na urodziny do mojej przyszlej mother in law ;) 
Buziaki :***

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...