niedziela, 28 kwietnia 2013

Nowosci w mojej kosmetyczce, oferta nie do odrzucenia od YSL + wizyta u dentysty

Witajcie kochani!

Zaczne od tej mniej przyjemnej wiadomosci dla mnie a mianowicie dzisiaj bylam u chirurga dentystycznego na usuniecie problematycznej osemki. I jak mozecie sie domyslec mam sie fatalnie poniewaz znieczulenie przestalo dzialac jakies 5h temu i nawet silne przeciwbolowe tabletki nie poradzily sobie z tym bolem wczesniej. Jednak teraz po przespaniu sie i zazyciu kolejnej dawki tabletek jestem w stanie do Was napisac, a nie ma dla mnie  nic przyjemniejszego niz siedzenie na blogosferze :)

Zaczniemy od nowosci bo jak zauwazyliscie ostatnio zrobilam male porzadki, co prawda nie w kolorowce ale nie wazne ;)

L'OREAL false lash flutter




Jak tylko zobaczylam ta kosmiczna szczoteczke to wiedzialam ze musze ja wyprobowac, wyglada bardzo zachecajaco...


L'OREAL lakiery do paznokci


Skorzystalam z promocji 3 w cenie 2 wiec do tuszu dobralam te oto sliczne lakiery, i juz wiem ze bedzie to moj ulubiony duet na letnie dni ;)


SinfulColors & No7 



Piekny cukierkowy koral, nie moglam mu sie oprzec :D 
Z kolei lakier z No7 nabylam z voucherem ₤3 off, lakier ma swietne wykonczenie a kolor starsznie sie spodobal mojemu ukochanemu wiec musial byc moj ;)

***

Jakis czas temu mozna bylo polubic strone  na facebooku Yves Saint Laurent a oni wysylali ci sms z ktorym nalezalo sie udac do najblizszego stoiska YSL. Tam z kolei przemila Pani dobierala nam podklad do naszej cery i przelewala 5ml tego specyfiku w buteleczke ktory starczal nam  na ok tydzien, oraz jeszcze dostawalismy probki serum.
Ja mojego sms wykorzystalam dwa razy na dwoch roznych stoiskach YSL, gdzie otrzymalam dwa rozne odcienie podkladu, dzieki ktorym bede mogla przetestowac oba i wybrac ten blizszy odcienia mojej skory.
Poniewaz nie posiadam facebooka wiec dziekuje ThinkPositive za info o ofercie i sms'a   :*
(nie jestem pewna czy ta oferta byla rowniez dostepna w Polsce)

Tak wygladaly zestawiki...




A teraz sie z Wami zegnam bo musze w koncu jakas zupke zjesc bo oprocz sniadania
 i jogurtu 2h temu, to nic nie jadlam. 

Buziaki kochani i udanego tygodnia, ja jutro tylko na 4h do pracy jade i to na 16 dopiero wiec
 powinno byc lepiej... a niedlugo dlugi weekend w UK wiec nie moge sie doczekac ;)

:***

czwartek, 25 kwietnia 2013

Wyrzucamy kosmetyki - czyli porzadki na mojej polce

Witajcie kochani!

Zbieralam sie i zbieralam, ale jakos mi checi brakowalo zawsze... jednak przemoglam sie i wreszcie zrobilam porzadek z kosmetykami do ciala. Wiele z nich uzylam tylko pare razy i nigdy wiecej nie chce ich dotykac wiec prawie pelne laduja w koszu, a inne z kolei stracily juz date waznosci wiec tym bardziej nie ma sensu ich trzymac.



Po dokladniejszym przegladzie kosmetyki do wyrzucenia podzielilam na dwie grupy:
- Totalne niewypaly - ktorych uzywanie bylo prawdziwa 
katorga... (no moze nie az tak, ale prawie ;)
-  oraz kosmetyki  ktorych data waznosci juz wygasla badz tez z innych przyczyn wyladuja w koszu.

Tak wiec zaczynamy po kolei, ''niewypaly'' zostawiajac na koncu ;)

1.
Garnier - balsam po opalaniu
AVON - krem do twarzy na lato SPF 15


Balsam po opalaniu Garniera byl ok... nie koil za bardzo, byl troche lepki ale mial za to przyjemny zapach. Krem do twarzy z Avonu  spisal sie idealnie w 40 C Turcji i jak dobrze pamietam to bardzo go lubialam.
Oba kosmetyki stracily date waznosci i oba byly kupowane na wyjazd do Turcji w... 2010 ;)

Zuzycie

Garnier- pol butelki
Avon- 1/2


2.
Ziaja - maslo kakakowe, krem do twarzy


Bardzo chwalilam sobie ten kremik na wakacjach w Polsce rok temu. Swietnie natluszczal i koil moja spalona od slonca buzke ;) i ten zapach... ehhh...
Niestety nie zuzylam go do konca bo... o nim zapomnialam.

Zuzycie
Prawie cale...



3.
Nivea - lakier do wlosow


Co prawda lakier zuzylam prawie do konca ale juz w polowie myslalam ze nie dam rady...
Co do samego lakieru nie mam zastrzezen ale opakowanie daje wiele do zyczenia. Otwor caly czas sie zapychal poniewaz produkt zasychal w nim i podczas uzywania kosmetyk lal mi sie po palcach...


Zuzycie
mam zamiar zuzyc go caly ;P


4.

Avon - spray after sun


Nie wiem co o nim napisac bo za czesto nie bylo mi go dane uzywac... w Uk mamy malo slonca a jak juz sie spalilam to i on nie mogl mi pomoc :P 
Po solarium pare razy go uzylam to moge powiedziec ze troche nawilza i ladnie pachnie ;)
Niestety data waznoci juz chyba dawno uplynela...

Zuzycie
3/4 

5.
Masc nagietkowa



Masc ma pomoc w delikatnych zapaleniach skory... uzywalam ale nie systematycznie wiec nie moge sie wypowiedziec a musze wyzucic bo termin waznoci uplynal.
Masc nawet nie jest moja ale mysle ze wlascicielka sie nie obrazi bo i tak zalegala u mnie na polce ;)

Zuzycie
Minimalne



6.
Avon lip cream (!) 


Zaden lip cream tylko zwykla wazelina! Szalu nie ma...
A do kosza trafia bo poprostu go nie lubie i niestosowalam go za czesto, moze nawet juz sie zepsul... bo jakos tak brzydko pachnie...

Zuzycie
moze 1/2



7.
Dove Minimising


Niby przy regularnym stosowaniu wloski rosna dluzej i sa mniej widoczne... ja tam tego nie zauwazylam a w dodatku zapach mi sie nie podoba i zalega mi juz dosc dlugo na polce wiec moze byc rowniez juz przeterminowany...

Zuzycie
1/3

8.

Avon Anew clinical-zel na cellulit


Okropny zapach ale uzywalam go dosc systematycznie i chyba jakos tam moje uda byly w lepszym stanie a moze tylko sobie to ubzduralam bo nigdy za bardzo widocznego cellulitu nie mialam... ale wiecie wszyscy uzywali czegos antycellulite wiec tez chcialam :D taka moda... ;) 

Zuzycie
3/4


9.
Avon balsamy do ciala


Nie przepadam za balsamami z Avonu, dostaje po nich wysypki, sa lepkie i w ogole ich nie lubie.

Zuzycie

Oba balsamy uzywam jako kremow do rak, i tutaj sie rowniez nie sprawdzaja...

Today-2/3
SSS- 1/2



A teraz przechodzimy do Bubli nad bublami, kosmetycznymi niewypalami czy tez nazywajcie je sobie jak tam chcecie ;) 


1.
Avon- olejki do ciala


OKROPIENSTWO!!!  FUJ!!!
Jedyne co to niektore ladnie pachna i... to wszystko!!!

Zacznijmy od tego ze okropnie wysuszaja skore!!! gdy zauwazylam ze na ramieniu zrobila mi sie malutka sucha skorka i po uzyciu Skin So Soft po ok 10 minutach mialam o wiele wieksza, biala, sucha plame! az mi skora zaczela schodzic z tego miejsca!
Tylko sprawiaja wrazenie ze nawilzaja... na 10 minut a pozniej nasza skora jest w gorszym stanie niz przed zastosowaniem.
Druga rzecz, UCZULAJA! 
Jednym slowem NIE i leca do kosza!

Zuzycie
Minimalne 


2.
Ted Baker - scrub do ciala


Niestety ale jego nie da sie zmyc! Po uzyciu na naszym ciele zostaje tlusta, gruba, powloka ktora za cholere nie chce sie domyc! nawet recznikiem nie da sie jej usunac a jak przejedziemy reka po ciele to pod paznokciami zostanie nam mnostwo wosku. Cos okropnego, rozumiem ze scrub moze nawilzac ale ten to nas tak natluszcza ze idzie sie zabic wychodzac z wanny!
Strasznie nie przyjemny zapach i ta tlusta powloka odstrasza!
Nie!

Zuzycie
widoczne na obrazku


Na szczescie nie jest on moj wiec wraca do wlascicielki ktora niestety go rowniez nie chce ale to juz nie moje zmartwienie ;)

3.
Superdrug - suchy szampon


Pisalam o nich juz wczesniej wiec powiem tylko tyle ze, tak jeszcze je mam i  uzylam je moze lacznie 3 razy!
Jak maja odswiezyc nasze wlosy skoro maja talku w sobie jak kot naplakal! 

Zuzycie
max 3 razy 


***

Uff... to by bylo na tyle :)
Wyzalilam sie i teraz moge isc spac :) 
Buziaki i milej nocki :***



poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Yves Saint Laurent - Touche Éclat Complexion Highlighter

Witajcie kochani!

Dzisiaj bedziemy mowic o tzw magicznym dlugopisie od Yves Saint Laurent...



Opis producenta:

Kultowy produkt, który wiele razy starano się bezskutecznie skopiować, stosowany przez gwiazdy i modelki na całym świecie. TOUCHE ÉCLAT rozpraszając światło redukuje oznaki zmęczenia i tuszuje niedoskonałości skóry.
Jednym gestem, jego nawilżająca i ultrapłynna konsystencja usuwa cienie przy skrzydełkach nosa, kącikach ust, wgłębieniu brody oraz zmarszczkach mimicznych. Dodaje atrakcyjności skórze wokół oczu, sprawiając, że wyglądasz na wypoczętą, a Twoje spojrzenie jest promienne.
Bogactwo TOUCHE ÉCLAT to rezultat formuły łączącej lekkość, miękkość i blask. 
Delikatność lotnych silikonów i ekstremalnie lekkich olejków umożliwia szybką i równomierną aplikację. 
Nawilżające i odświeżające składniki zapewniają uczucie ekstremalnego komfortu przez cały dzień. 
Barwniki zachowują się jak pryzmat kryształu, odbijając światło i ożywiając cerę. 
Ich ultracienki wymiar zapewnia aplikację bardzo wyrównanej warstwy na skórze. A kiedy potrzebujesz drobnej poprawki w ciągu dnia, TOUCHE ÉCLAT doskonale spełni twoje oczekiwania.
Do każdego typu skóry. Testowany dermatologicznie.


Jak go stosowac?




Aplikuj TOUCHE ÉCLAT na ciemniejsze partie twarzy: pod oczami, wzdłuż nosa, w kącikach ust, wgłębieniu brody oraz na zmarszczki mimiczne, aby ukryć oznaki zmęczenia i natychmiast przywrócić skórze blask!
Stwórz iluzję światła po środku twarzy (środek czoła, grzbiet nosa, czubek brody, policzki), aby rozjaśnić cerę i poprawić powierzchnię skóry. Zaaplikuj TOUCHE ÉCLAT na powieki, skórę pod brwiami oraz wewnętrzne i zewnętrzne kąciki oczu: trwałość i blask cieni do powiek zostanie zwiększona.
Aby uzyskać bardziej zmysłowy wygląd ust, wygładź kontury ust za pomocą TOUCHE ÉCLAT, następnie nanieś pomadkę.
TOUCHE ÉCLAT nakładaj zawsze i wszędzie, aby ożywić swój makijaż. 


Dostepny jest w 8 odcieniach 
(nie jestem pewna czy w Polsce rowniez)




Cena 
ok 145 zl / Ł25


A oto i on...





Moj odcien to 2.5 







Sklad:



Kupilam go z mysla aby przede wszystkim zakryc cienie pod oczami, rozne zaczerwienienia ale rowniez aby nadac rozswietlenia  i swiezosci  cerze. Jednym slowem mial to byc dla mnie taki wlasnie magic pen zakrywajacy co nieco i rozswietlajacy co trzeba.

Najwazniejsza jednak kwestia to byly te cienie pod oczami. Nie do konca bylam pewna czy ta lekka konsystencja sobie poradzi... 

Sprawdzmy...




Jak na uzycie samego korektora bez podkladu to efekt przypadl mi do gustu.
Konsystencja dosyc gesta, szybko laczy sie ze skora  i dlugo sie na niej trzyma. Calkiem fajnie sie nim pracuje lecz przyzwyczajona jestem do roll-on'a Garniera wiec musialam sie przestawic. Kolor bardzo dobrze dobrany do mojej cery, uzyskalam swiezy efekt wypoczetych oczu. 
Jednym slowem podoba mi sie.

Jednyne czego sie obawiam, ze przy wiekszych sincach i zaczerwienienach skory pod oczami moze on sobie nie poradzic. Powiedzialabym ze calkiem dobrze rozswietla i raczej delikatnie kryje, trzeba nalozyc go troszke wiecej w miejsca ciemniejsze.

Nie zbiera sie w zalamaniach skory, utrzymuje sie caly dzien, mozemy go stosowac zarowno na podklad jaki i  pod. Swietny do poprawek w ciagu dnia i odswiezenia naszego maikijazu.


Podsumowujac:

Przy pierwszym uzyciu nie bylam az tak zachwycona, do tej pory moim ulubiencem byl roll-on Garniera  ktorego konsystencja byla bardzo rzadka i dosyc szybko sie nim operowalo. Tutaj jednak przy pierwszym uzyciu bylam w szoku bo produkt dosyc szybko stapial sie ze skora a ja nakladalam go stanowczo za malo aby mi sie dobrze go rozcieralo. Jednak po kolejnych uzyciach  rozpracowalam to cudenko i teraz nie mam problemow z jego uzytkowaniem ;) 

Opakowanie jest bardzo poreczne, lecz musimy pamietac aby raz w tygodniu przecierac pedzelek jakims plynem do czyszczenia pedzelkow albo czyms dezynfekujacym. 
Brak natarczywego zapachu,  nie klei sie ani nie jest tlusty no i spelnia swoja role.

Podoba mi sie ze w jednym produkcie moge zakryc cienie pod oczami, rozjasnic inne ciemne miejsca na buzi, przykryc male zaczerwienienia i nadac swiezosci  mojej cerze. 

Ale kochani czy jest to produkt niezastapiony, niezbedny i przede wszystkim czy jest wart swojej ceny ???

Otoz kochani podobny efekt mozecie uzyskac tanim jasnym korektorem badz tez nawet podkladem. Moze jakosciowo bedzie sie roznic ale cos kosztem czegos. Nie jest to na pewno produkt niezastapiony ;) na pewno znajdziecie w Polsce wiele tanszych odpowiednikow, ktore wcale nie musza dzialac gorzec! 
Cena jak dla mnie troche wygorowana w stosunku do jakosci ale jakby sie tak zastanowic to podejrzewam  ze YSL nie moze sobie pozwolic na opuszczenie ceny - placimy za marke w przypadku kosmetykow z gornej polki. Cena nie zawsze jest adekwatna do jakosci ale przeciez nikt nie kaze nam ich kupowac ;)
Tak wiec kochani jesli mialyscie w planach zakup tego produktu i oczekujecie duzego WOW to jednak odradzam bo mozecie sie rozczarowac ;) Jesli jednak lubicie kosmetyki YSL i mozecie sobie pozwolic na wydanie 140zl na korektor to polecam jak najbardziej bo ja jestem z niego zadowolona.

Czy kolejny raz go kupie???

Dobrze mi sie go uzywa i nie zaluje zakupu, jest to w zasadzie jeden z lepszych produktow jakie posiadam, ratuje mnie w wielu sytuacjach ale z drugiej strony lubie testowac coraz to nowsze kosmetyki i nie mam w zwyczaju wracania do tych samych. Na rynku jest tyle roznych produktow wiec szkoda mi kupowac kolejny raz ten sam skoro juz go przetestowalam. Kolejnym zakupem bedzie korektor z MAC'a jednak podejrzewam ze nie predko, bo ten az tak szybko mi sie nie skonczy ;)


***

Buziaki kochani i udanego poczatku tygodnia a ja lece szykowac sie do pracy :****



niedziela, 21 kwietnia 2013

Wyniki Rozdania!!!




Witajcie kochani!!!





Na poczatku chcialabym podziekowac wszystkim ktorzy wzieli udzial w moim rozdaniu, nie sadzilam ze bedzie Was az tak duzo ;)
Ale niestety nagroda jest tylko jedna I wedruje ona do....
\


Gratuluje I juz kochana lece pisac maila do Ciebie :)

Jescze raz dziekuje wszystkim za udzial I zapraszam na Dwuletnie rozdanie, za rok :DDD
Buziaki :***


czwartek, 18 kwietnia 2013

Darmowe probki + moje wlosy i tajemnica ciemniejszego odrostu

Witajcie kochani!!!

Dzisiaj tak sie czesalam do pracy i przypomnialo mi sie ze po ostatnim obcieciu obiecalam Wam troche zdjec i... zapomnialam ;)

Tak wiec dzisiaj pokaze Wam  moje wlosy w wersji naturalnej przeczesane tylko szczotka. Co do olejku Maroccan oil na ktorego recenzje czekacie to w dalszym ciagu go testuje i mam mieszane uczucia co do niego. Jednak opini pochopnie wystwiac nie bede tylko poczekam az pouzywam go troche dluzej i wtedy bede mogla powiedziec cos wiecej na jego temat.

Wracajac do wlosow oto i one... zdejcia robione niestety w lusterku wiec widac jak widac...





A wiecie co mnie najbardziej denerwuje ?
Ze moje wlosy po mimo ze NIE FARBOWANE to wygladaja jakby mialy odrost ! Wiele z Was mnie juz o to pytalo wiec mowie raz jeszcze NIE FARBUJE wlosow ;)
Juz Wam tlumacze dlaczego tak sie dzieje...
Moje wlosy maja tendencje do rozjasniania od slonca. Robia to zazwyczaj jak wyjezdzamy na wakacje niestety po powrocie do UK spowrotem odrastaja ciemniejsze bo nie mamy tutaj za 
duzo sloneczka :( a nawet jak jest to i tak nie dziala na moje wloski jak dwu tygodniowy urlop w Polsce w okresie letnim ;) 

No i zagadka rozwiklana :) nie martwicie sie w tym roku jade w lipcu do PL wiec mam nadzieje ze ten ''odrost'' przybierze normalnego koloru reszty wlosow ;) no moze nie bedzie az tak jasny poniewaz reszta wlosow miala duuuuuuzo wieksza dawke slonca w przeszlosci ale zawsze to cos ;)

A jesli jeszcze raz ktos mnie zapyta jaka farbe uzywam to go chyba pogryze :P


***


Kochani jesli mieszkacie na terenie UK i chcielibyscie otrzymac probki nowych kremow Garnier Moisture Match to tutaj podaje Wam link... 



Wypelniacie krotki kwestionariusz i probeczki przychodza Wam do domu.
Ja tak zrobilam i oto co dostalam...





 I to wszystko kochani na dzis lece sie szykowac do pracy a Wam zycze milego dnia i przypominam o... 

ROZDANIU !!!




niedziela, 14 kwietnia 2013

Elegancki pastelowy mani + co nowego w mojej kosmetyczce

Witajcie kochani!

Dzisiaj mialam ochote na cos pastelowego na pazurkach ale i zarazem eleganckiego. Postawilam na jasna brzoskwinie i biel ale zeby nie bylo tak banalnie dodalam zlotego cwieka i calosc wydaje mi sie ze 
wyszla faktycznie elegancko,  a Wy jak sadzicie ???





Do tego mani uzylam ponizszych produktow...



***


NOWOSCI W MOJEJ KOSMETYCZCE...

Avon 

Nie przepadam za kosmetykami z Avonu lecz ten kolor jak tylko zobaczylam na kolezanki pazurkach to stwierdzilam ze musi byc moj...
mowa tutaj o...

Painted Peony 


Kolor to slodka brzoskwinka ze zlota poswiata, istny cukierek i  juz niedlugo bedziecie mogly zobaczyc go na pazurkach ;)



Yves Saint Laurent

Kolejna brzoskwinka tylko ze tym razem na usteczka...



I to by bylo na tyle moi kochani, zycze Wam udanej niedzieli i oczywiscie 
przypominam o




niedziela, 7 kwietnia 2013

Inglot 895 - sliczny cukierek i zarazem totalny niewypal...

Witajcie kochani!

Mowa dzisiaj bedzie o lakierze do paznokci Inglot w slicznym cukierkowym i jakze nietrwalym kolorze nr 895.

Dlugo zwlekalam z ta recenzja poniewaz nie mialam nigdy ochoty pomalowac nim paznokci, nie dlatego ze kolor mi sie nie podoba bo jest naprawde cudny ale problemem jest trwalosc lakieru a raczej jej brak.
Za kazdym razem jak malowalam nim paznokcie  to na nastepny dzien nadawaly sie do zmycia, poniewaz lakier odpryskiwal z koncowek z nie wiadomych przyczyn.

Jednak wczoraj naszla mnie ochota na jakis letni kolorek wiec postawilam wlasnie na Inglota i przy okazji moge Wam go zaprezentowac ;)



INGLOT
895



Kolor kochani to polaczenie rozu, koralu z delikatna perla... w zaleznosci od swiatla przechodzi on od rozu poprzez ciekierkowa maline do intensywnego koralu... jednym slowem slodziak ;)


Tak sie przedstawia w naturalnym swietle...






A tak wieczorem przy uzyciu flesza...



Cena
20zl 

I na tym etapie gdybym zakonczyla swoja recenzje to lakier naprawde zacheca do kupna. Buteleczka mi sie bardzo podoba, wyglada profesjonalnie bez zadnych udziwnien, pedzelek takze jest w porzadku a kolor idealny na letnie zblizajace sie dni.

Niestety pokaze Wam co zastalam dzisiaj na paznokciach ok godziny 15...
Paznokcie malowalam wczoraj(!) wieczorem...



Lakier wyglada jak by byl noszony przez co najmniej tydzien a nie niecale 24h !!!
Niestety ale robilam wiele podejsc do niego i za kazdym razem nie wytrzymywal wiecej niz jeden dzien...
A szkoda bo gama kolorystyczna jest ogromna na stoisku INGLOT'a a same lakiery wygladaja dosc kuszaco...
Wiem ze wiele z Was bardzo sobie chwali ich lakiery do paznokci jednak niestety ja naleze do tego procenta osob dla ktorych te lakiery to totalny niewypal.

Jest to pierwszy i ostatni lakier tej firmy wiec pozostane lepiej przy produktach do ust bo je akurat 
lubie ;)

Buziaki kochani i zycze Wam duzo sily na zblizajacy sie tydzien ;***


Przypominam o ROZDANIU !!!





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...