Pokazywanie postów oznaczonych etykietą barry m. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą barry m. Pokaż wszystkie posty

środa, 8 października 2014

Srebrno-czarne mani z uzyciem lakieru Barry M foil nail effect

Witajcie kochani!

Czasem zdarza się, że jak lakier po pierwszym użyciu mi nie przypasuje to chowę go w kąt i zapominam o nim. Tak też było ze srebrnym lakierem dającym efekt foli Barry M, kupionym może  z dwa lata temu. Od tamtej pory sięgałam po niego bardzo sporadycznie. Ostatnio jednak zapragnęłam kosmicznego połączenia srebra z czernią na paznokciach i do takiego akurat mani, lakier Barry M spisał się genialnie.



Lakier bardzo fajnie się rozprowadza i kryje już po jednej warstwie. Efekt foli niestety jest nie zauważalny, jednak jeśli poszukujecie dobrze kryjącego srebrnego lakieru, to z pewnością mogę Wam polecić ten.







czwartek, 14 marca 2013

Chropowaty lakier Textured nail effect czyli nowosc od Barry M

Witajcie kochani!

Jak tylko zobaczylam te cukiereczki na polce od razu wiedzialam ze ktorys trafi do mojej kolekcji ;)
Mowa tutaj o nowych lakierach Barry M Textured nail effect dajace chropowate wykonczenie, ktore to od samego poczatku strasznie mnie ciekawilo.



Do wyboru macie 4 sliczne pastelowe kolorki, w sam raz na zblizajaca sie wiosne ;) Problemu jednak z wyborem koloru nie mialam, bo od razu zakochalam sie w pastelowej miecie ( wiosna idzie i znow moja slabosc do miety... ehhh...) i szybciutko trafil do koszyka a pare dni pozniej na moje pazurki :)

Zapewne ciekawe jestescie jak prezentuje sie to cudo na pazurkach wiec juz nie przeciagam i zapraszam do ogladania ;)

Barry M
Textured nail effect
Ridley road
305








Moja opinia:

Moja opinia chyba nie bedzie za bardzo obiektywna poniewaz zakochalam  sie w nim od pierwszego uzycia  ale sprobuje :)
Najpierw pare slow o samym lakierze...

Naklada sie go jak zwykly lakier, konsystencja nawet go przypomina ale ma w sobie taki lekki piasek. Po paru minutach zaczyna sie robic chropowaty ale spokojnie mozna nalozyc kolejna warstwe ;) 
Po wyschnieciu myslalam ze bedzie jakis niemily w dotyku ale sie mylilam, w ogole mi nie przeszkadza a nawet jest to calkiem ciekawe ;D

Nie odpyskuje za szybko, po calym dniu pracy byl nienaruszony! trzyma sie jak pozostale lakiery Barry M ok 3 dni i zmywa sie go bez wiekszych problemow jak lakier z brokatem ;)
Kolor jest idealny, taka gleboka pastelowa mieta, przywoluje wiosne pomimo ze za oknem pochmurno i ponuro ;) wykonczenie niebanalne i na pewno nie jest nudne czyli w sam raz dla mnie :)
Jednym slowem milosc od pierwszego ujrzenia :)

Cena:
₤3,99


I to wszystko na dzis kochani, uciekam spac a Wam zycze milej nocki i do zobaczenia w weekend ;)
Buziaki :***




wtorek, 12 lutego 2013

Walentynkowe pazurki...

Witajcie kochani!

Walentynki juz za dwa dni wiec mam dla Was propozycje pazurkow na ta wlasnie okazje ;)

Myslac o walentynkowym manicure wiedzialam ze bedzie duzo czerwieni ale i odrobina czerni... zeby nie bylo za krwisto;P jak walentynki to musi byc motyw serca, w koncu to swieto zakochanych... no i cos blyszczacego, ale tez nie za duzo abysmy mogly wyjsc w tym do resturacji czy gdziekolwiek indziej ;D

No i  po dlugich rozmyslaniach wymyslilam cos takiego... mam nadzieje ze sie Wam spodoba ;)

 
Lakiery ktorych uzylam to krwista czerwien od coty oraz czern od Barry M + baza matujaca z Vipery i cyrkonie...
 
 
 
 A jak tam Wasze pazurki na walentynki? co prawda my dopiero w weekend wybierzemy sie na kolacje walentynkowa i za pewne do tego czasu moje paznokcie sie zepsuja i wymysle cos innego ;)
 
 
***
 
Nie wiem czy wiecie ale dzis w Uk obchodzimy Pancake Day,
znaczy sie nie my tylko anglicy ;) Jest to nic innego jak...  dzien nalesnika :D nie mam w zwyczaju obchodzic angielskich swiat a po za tym nie przepadam za nalesnikami ale jest jeden wyjatek...
Od jakiegos czasu jadam na sniadanie pyszne male nalesniki (oczywiscie kupuje je gotowe;P) i dzisiaj moje sniadanie idealnie wkomponowalo sie w angielski Pancake Day :D
 
Nalesniki odgrzewam w tosterze, polewam Golden syrup'em cos jak syrop klonowy, posypuje swiezymi jagodami, do tego banan i cieple mleko... pycha :D
 
 
 
I tym oto milym i slodkim akcentem zycze Wam udanego wtorku i oczywiscie udanych walentynek spedzonych z druga polowka albo samemu pod cieplym kocykiem...
Buziaki :***
 

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Hi - Shine nail paint + matujaca baza na lakier Vipera

Witajcie kochani!

Mam male spoznienie ale oczywisice nie z mojej winy tylko z winy internetu a raczej jego braku. Na cale szczescie odwyk od virtualnej rzeczywistosci trwal tylko weekend a dzisiaj mily Pan przyjechal i usterke usunal tak wiec jestem z powrotem ;D

Juz jakis czas temu chcialam Wam pokazac lakier z Barry M z seri Gelly  Hi - Shine w odcieniu glebokiego fioletu ktory ma miec jak nazwa wskazuje wysoki polysk.

Natomiast jak tylko go nalozylam to stwierdzilam ze musi sie rowniez ladnie prezentowac w wersji mat... tak wiec wzielam baze matujaca z Vipery a efekty ocencie same ;)


Barry M Gelly Hi - Shine w docieniu ''plum'' 244
Vipera Focuson baza matujaca



Tak sie prezentuje sam lakier z wysokim polyskiem...
z fleszem...

bez flesza...




A tak sie prezentuja po nalozeniu bazy matujacej Vipery...



Oba efekty mi sie podobaja z tym ze baza matujaca jak by troszke zjadla kolor...


Paznokcie z baza niestety utrzymaly mi sie tylko jeden dzien ale za to caly dzien zmywalam, sprzatalam gotowalam, urzadzalam przyjecie urodzinowe  :) wiec ciezko mi powiedziec jak dlugo utrzyma sie w normalnych warunkach bo te akurat byly ekstremalne ;)


***

A na koniec powiedzice mi czy te mini bananki nie sa slodkie??? :D


Zycze Wam milej nocki i coraz blizej swieta ;D

Buziaki :***


sobota, 10 listopada 2012

Magnetic Green Sparkle + kolejne dodatki do gazet

Witajcie kochani!

Tyle razy przechodzilam kolo magnetycznych lakierow z Barry M ale jakos za kazdym razem mowilam a nastepnym razem kupie bo teraz nie mam czasu... no i w zeszla niedziele mialam czas wiec wreszcie stanelam w Bootsie przy stoisku Barry M i na spokojnie poogladalam sobie co oni tam ciekawego maja.

Kolorow i wzorow bylo naprawde sporo ale jak tylko zobaczylam ta dziwna zielen to stwierdzialam ze musi byc moja :) nie jestem jakas fanatyczka zielonych lakierow dlatego tez nie mam ich za duzo ale ten byl wyjatkiem i totalnym must have ;D


Tak sie prezentuje sam lakier w sztucznym swietle z fleszem...

na zdjeciu wydaje sie byc brokatowy ale w rzeczywistosci lakier jest metaliczny z malymi
swiecacymi drobinkami.

Step by step...

Nakladamy jedna warstwe lakieru i czekamy az wyschnie...

tak sie prezentuje sam lakier bez uzycia magnesu... kolor strasznie mi sie  spodobal :)

Nastepnie nakladamy druga warstwe lakieru i natychmiast przykladamy magnes do paznokcia...
trzymamy okolo 10 sekund...



Wzorki zaczna sie pojawiac natychmiastowo... 



Po wyschnieciu lakieru nakladamy Top coat i gotowe :)

efekt koncowy bardzo mi sie spodobal i wyszedl prawie jak w 3D :)


Zdjecie w naturalnym swietle...

Zdjecie w sloncu...


Cudne...




Trwalosc:

Musze przyznac ze lakier pozytywnie mnie zaskoczyl poniewaz utrzymal mi sie przez 5 dni!!! zazwyczaj lakiery z Barry M trzymaja mi sie standardowo jak kazde inne okolo 3 dni a ten az 5! 
Po 5 dniach zaczal sie scierac z koncowek i odpryskiwac. Zmywa sie go dosc dlugo gdyz zawiera w sobie drobinki ale i to mi nie przeszkadzalo :)

Cena:
4,99

Moja opinia:

Z czystym sumieniem moge Wam go polecic gdyz ja jestem zachwycona tym lakierem. Efekt jak w 3D ktory uzyskujemy dosc szybko, kolorystyka jest dosc duza, trwalosc lakieru rowniez swietna i cena przystepna. Jedyne czego zaluje to tego ze tak pozno go zakupilam a przez tyle czasu przechodzilam obok niego i odkladalam zakup na kiedy indziej.

Na stoisku Barry M dostrzeglam jeszcze inne cudenka min. Lakier chameleon ktory zmienia kolory oraz lakier Gelly Nail ktory nadaje mega polysk podobno :) cos mi sie wydaje ze nie dlugo znow sie tam przejde ;D

***

A teraz czas na dodatki do gazet :)
W moje rece wpadl ostatnio cosmopolitana z blyszczykiem missguided oraz pasta do zebow gratis :)


a w srodku mozemy rowniez znalesc probki perfum...



cena magazynu to ₤3,50

Kolor blyszczyka prezentowal sie tak...


I to wszystko na dzis kochani...

Chcialam Wam jeszcze tylko podziekowac bo zauwazylam ze jest Was juz ponad 300!!!
nawet nie przypuszczalam ze w tak krotkim czasie bedzie Was az tyle ale bardzo sie z tego ciesze i motywuje mnie to do dalszego blogowania... chociaz motywacji nie potrzebuje bo samo
blogowanie daje mi tyle radosci ze nie wyobrazam sobie zycia bez tego i bez Was  :)
Jeszcze raz dziekuje i zycze Wam milej sobotniej nocki oraz udanej niedzieli :)
BUZIAKI:***

sobota, 15 września 2012

Barry M 151... usta w kolorze czerwieni

Witajcie kochani!

Przy ostatnich zakupach mogliscie zobaczyc moja nowa pomadke Barry M w kolorze koralowo-czerwonym... dzisiaj pokazuje Wam ja w akcji :) czyli jak wyglada na ustach ;)

                                             

Kolor troszke mnie zaskoczyl gdyz zamiast koloru koralowego na ustach uzyskalam... krwista czerwien! Oczywiscie aparat zjadl kolory i jakos blado wyglada na zdjeciach... :/ 

Aplikacja jest dosc przyjemna... pomadka nie splywa nam z ust ale tez nie jest ''tepa''... jest w sam raz ;) kolor intensywny lecz niestety pomadka osiada nam sie troche na zebach wiec musimy co jakis czas przejezdzac po nich jezykiem jesli wiecie o co mi chodzi ;D

A tak sie prezentuje moj skarbek ;) aha i jeszcze cena... ja zaplacila za nia ₤4,49 czyli okolo 22 zl 


pomadka wyszla bardziej rozowa niz czerwona ;/ wystarczy spojrzec na
zdjecie powyzej jaka jest roznica w odcieniach...







Musze jeszcze nabyc pomadke w kolorze koralowej-pomaranczy... bo ten kolorek to nie do konca jest taki o jaki mi chodzilo... no ale nic pomadek nigdy za wiele ;D

Koncze juz kochani bo musze jechac jeszcze na zakupy a dzis caly dzien w drodze jestem... wtajemniczeni wiedza ze dzis wreszcie odebralismy nasz nowy samochodzik i trzeba sie nim troszke nacieszyc :D Tak wiec lece i jeszcze napewno nie dlugo do Was znow napisze ;)

Buziaki :***






niedziela, 9 września 2012

drinki z parasolka, podciete koncowki i nowa pomadka barry m... czyli kolejny misz masz :)

Witajcie kochane w ten oto piekny dzien :)

Budze sie rano a tu sloneczko slicznie swieci a poniewaz potrzebowalam juz tego, to szybciutko zalozylam jak najmniej na siebie i pedem na podworko...

i tak wlasnie wygladal moj outfit of the day :D


A na podworeczku nie moglo sie obyc bez moich ulubionych drinkow  z parasolka mojego autorstwa :D


Uwielbiam takie dni jak dzis... blogie lenistwo kiedy nie trzeba wychodzic z domku i mozna poprostu nic nie robic :) Jednak po paru godzinach lenistwa stwierdzilismy ze na chwile podjedziemy do centrum handlowego bo moj kochany TZ czegos potrzebowal.

No i skoro juz tak bylam sobie min w Boots'ie (duza drogeria ) to stwierdzialm ze przydalaby mi sie pomadka pod kolor moich paznokci... hmmm... wiem ze to dziwnie brzmi ale akurat wczoraj taka by mi sie przydala a jej nie mialam... wiec przechodzac polkami i szukajac odpowiedniego odcienia w koncu znalazlam idealna...


co prawda lakier mi juz schodzi bo mam tylka jedna warstwe ale
jak tylko pomaluje staranniej pazurki to kolor pomadki jest idealny :)

I po tych malutkich zakupkach wrocilismy do domku na lezaki :) potem zrobilam obiad i wlasnie pisze Wam posta :) 

BTW dwa dni temu podcielam sobie koncowki i powiem Wam ze wygladaja o wiele zdrowiej... z dlugosci wlosy nie polecialy bo podcielam doslownie moze z 2cm ale roznice widac...

wlosy juz po podcieciu... zdjecie robione wlosow z przodu bo od tylu 
nie bardzo mialam jak... 

moglabym jeszcze z pare cm skrocic ale jak sie przyjrzalam swoim koncowka to nie sa za bardzo zniszczone...


A poniewaz szkoda mi kazdego centymetra to na razie zostawie je takie jakie sa i poczekam az sie trosze podniszcza to znowu podetne :)

No i to by bylo na tyle dzis kochani... mam nadzieje ze przyszly tydzien zleci bardzo szybko bo nie moge sie doczekac juz soboty kiedy to bedziemy mogli juz odebrac nasz piekny, slicznutki, nowiutki samochodzik z salonu Peugeota... ehhh... jeszcze tyle dni czekania przed nami ale dam rade :)

A Wam i sobie przy okazji zycze udanego tygodnia pracy :)





piątek, 8 czerwca 2012

Baby pink polka dots... czyli przesłodkie pazurki... + loreal elvive triple resist- seria na wypadajace wlosy...

Witajcie kochani!

Dzisiaj przybywam do was w zasadzie z dwoma rzeczami wogole nie polaczonymi ze soba :)

Zaczniemy od tej bardziej przyjemnej czyli... pazurki :)

Tym razem mialam ochote na cos przeslodkiego wiec wykombinowalam cos takiego...


 W ruch poszedl kolejny lakier Barry m Baby pink oraz bialy lakier Revlon... nie wiem jak wam ale mi sie bardzo podobaja :) I  jak zapewne zauwazyliscie uwielbiam kropki na pazurkach ostatnimi czasy... ale obiecuje ze wymysle cos innego w krotce :P


A teraz przejdziemy do zupelnie innej tematyki, a mianowicie - wlosy.

Jakis czas temu znalazlam w sklepie nowa serie z Loreala elvive (w polsce chyba loreal elseve.. ?) 
Triple Resist do delikatnych i kruchych wlosyw z tendencja do wypadania.




 Przyznam szczerze ze bardzo mnie to zaciekawilo i zakupilam szampon+odzywke... ale poniewaz mialam jeszcze stare do zuzycia to te lezaly i czekaly na swoja kolej. Dzisiaj na szczotce zobaczylam mnostwo wlosow, troche mnie to przerazilo ale mam nadzieje ze to tylko chwilowe oslabienie organizmu ... tak czy inaczej stwierdzilam ze najwyzszy czas aby zaczac uzywac moich nowych nabytkow :)

Zapewnienia producenta :
Formuła zapewnia potrójne działanie, włosy są mocniejsze odżywione od nasady po same końce oraz bardziej lśniące
arginine resistant X3
1 stymuluje cebulki włosów
2 odżywia włókno włosa
3 redukuje wypadanie włosów
Szampon wzbogacony w argininę aminokwas naturalnie występujący w włóknie włosa + białko.

Tak wiec kochani skuszona obietnicami producenta zaczynam moja kuracje od jutra :)

Jest ta seria juz dostepna w Polsce? uzywalyscie jej?
A moze znacie jakies skuteczne sposoby na wypadajace wlosy??? 

Paaaaaa...


Edit:

Skonczylam swoja kuracje na wypadajace wlosy i coz moge powiedziec o tej seri...
hmmm... nie zauwazylam roznicy w wypadaniu wlosow... byly one przyjemne w dotyku ale zadnej wiekszej roznicy nie zauwazylam...

Moze na waszych wlosach cos pomogla ta seria???  a moze poprostu musze pozbyc sie tych wlosow co wychodza i nic nie jest w stanie im pomoc??? :D minal juz jakis czas od urzywania tej seri wlosy trosszke mi sie poprawily i nie wypadaja juz tak wiec zapewne mialam jakies oslabienie organizmu czy cus ;D

niedziela, 29 kwietnia 2012

Pastelowe propozycje... cz1 - pastelowa brzoskwinka :)

Witam!

Jak juz wczesniej wspominalam w tym sezonie modne sa pastele tak wiec wyciagamy nasze sliczne pastelowe lakiery do paznokci i do dziela :)

Nawet nie przypuszczalam ze mam ich az tak duzo wiec postanowilam na kazdy lakier przeznaczyc osobny post.

Dzis mialam ochote na cos a'la baby doll wiec padlo na brzoskwiniowy  lakier z Barry M 318 w odcieniu Peach Melba. Lakiery tej firmy sa stosunkowo tanie bo kosztuja ₤ 2,99 ok 15 zl. Jesli chodzi o trwalosc to jak kazdy inny lakier na moich paznokciach :) ale kocham ta firme za game kolorystyczna i wlasnie z niej bedzie najwiecej pastelowych propozycji ;)

Milego ogladania.

Czyz on nie jest sliczny? :D

A tutaj z malym zdobieniem.



I bez flesza...



Zdobienia wykonalam lakierami do wzorkow ,,magic visage'' ale ich nie polecam! Pedzelek jest stanowczo za gruby i za dlugi! Lakier bardzo szybko gestnieje i sie ciagnie. Bardzo trudno sie nim operuje.

Mam nadzieje ze wam sie podobalo i w tygodniu nastepne pastelowe propozycje :)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...